PolskaKonrad Szymański o polskiej odpowiedzi ws. praworządności. "Są w KE politycy, którzy przeczytają ją ze zrozumieniem"

Konrad Szymański o polskiej odpowiedzi ws. praworządności. "Są w KE politycy, którzy przeczytają ją ze zrozumieniem"

Wiceminister spraw zagranicznych zapewnił, że Polska nie ma problemu z zasadami UE zapisanymi w traktatach, ale z ich interpretacją przez niektórych polityków. - PiS jest partią, która wprowadzała Polskę do Unii Europejskiej – przekonywał Konrad Szymański.

Konrad Szymański o polskiej odpowiedzi ws. praworządności. "Są w KE politycy, którzy przeczytają ją ze zrozumieniem"
Źródło zdjęć: © East News | Genevieve ENGEL
Radosław Rosiejka

Wiceszef MSZ pytany był radiowej "Jedynce", jak będzie wyglądać "dalsza korespondencja" między Komisją Europejską a rządem ws. praworządności w Polsce. - Jestem przekonany, że w KE są politycy, którzy zdołają przeczytać polskie wyjaśnienia ws. zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych ze zrozumieniem – stwierdził w "Sygnałach Dnia".

Konrad Szymański ma nadzieję, że polskie racje zostaną uznane, bo argumenty rządu "w niektórych sprawach są zupełnie oczywiste, a w niektórych są dość poważne". Jak argumentował, rozwiązania zastosowane w tej ustawie są stosowane w wielu krajach europejskich. - Co więcej rozwiązania takie obowiązywały w Polsce, kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej i wtedy nikt w tej sprawie się nie wypowiadał - podkreślił.

Jak dodał wiceszef MSZ dodał, że KE wtedy przyznała, że nie ma kompetencji w zakresie organizacji wymiaru sprawiedliwości. - To jest prawda. Proponowałbym, żeby KE trzymała się tego trafnego spostrzeżenia również i dziś - zaznaczył

Wiceminister przypomniał, że Polska już trzykrotnie przedstawiła swoje argumenty. Na początku chodziło głównie o Trybunał Konstytucyjny, a obecnie przede wszystkim o ustawę o ustroju sądów powszechnych.

Polska nie podważa sensu integracji

Wiceminister z rządu PiS-u zapewniał, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma zamiaru wyprowadzać Polski z UE. - PiS jest partią, która wprowadzała Polskę do UE. Zabiegała o to, żeby Polacy opowiedzieli się na "tak" w referendum akcesyjnym – przekonywał.

Według Konrada Szymańskiego Polska nie ma problemu z zasadami zapisanymi w traktatach europejskich, bo świadomie się na nie zgodziła, a Lech Kaczyński negocjował Traktat Lizboński. Jego zdaniem "nie do przyjęcia jest interpretowanie unijnych wartości tak, jak robią to dziś niektórzy politycy". Dodał, że "UE nie polega na podporządkowywaniu państw, tylko na równości, dialogu i wzajemnym wysłuchiwaniu się

Spór z Francją

Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się spotkania szefów rządów Czech i Słowacji z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem mówiąc, że Grupa Wyszehradzka jest i pozostanie jednością i nie sądzi, aby Praga i Bratysława wyłamałyby się z tej grupy.

Według Konrada Szymańskiego Emanuel Macron mówiąc, że Polska stawia się "na marginesie" Europy w "wielu kwestiach" próbuje wprowadzić dla Francji korzystne rozwiązania ws. delegowania pracowników.

Wiceminister spraw zagranicznych powiedział, że w tej sprawie Polska broni wartości europejskiej, jaką jest konkurencja na wolnym rynku. - Paradoksem całej tej sytuacji jest to, że prezydent Macron, który chętnie wymachuje europejską flagą, w tej sprawie chce demontażu wspólnego rynku - zaznaczył. Dodał, że francuskim propozycjom ws. delegowania pracowników sprzeciwiają się też inne państwa, m.in. Hiszpania, ale to Polska jest najaktywniejsza w tym sporze.

Źródło artykułu:PAP
unia europejskakemsz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)