Putin chce pozbyć się konkurenta? Jest komunikat ws. wyborów
Centralna Komisja Wyborcza Federacji Rosyjskiej uznała ponad 15 proc. podpisów zgłoszonych do rejestracji kandydata na prezydenta Borysa Nadieżdina za wadliwe. Nadieżdin otwarcie krytykuje Rosję za wojnę z Ukrainą. Decyzja o dopuszczeniu do go wyborów zapadnie 7 lutego.
Igor Artiemiew, współpracujący z Nadieżdinem, poinformował w poniedziałek o nieprawidłowościach, które komisja wykryła w ponad 15 proc. zebranych podpisów. "Czeka nas dwie noce bez snu" - skomentował sytuację Artiemiew. Posiedzenie Centralnej Komisji Wyborczej (CKW), które ma na celu zarejestrowanie kandydata, odbędzie się 7 lutego.
Wybory w Rosji. Nadieżdin kontra Putin
CKW, zgodnie z obowiązującą procedurą, przeprowadza kontrolę podpisów w trzech etapach. Jeżeli komisja stwierdzi, że więcej niż 5 proc. podpisów jest nieważnych, kandydat nie zostanie dopuszczony do udziału w wyborach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadieżdin, w swoim wpisie na portalach społecznościowych, wyraził zamiar "odzyskania" około 4500 głosów spośród 9209, które zostały zakwestionowane przez CKW. Zapowiedział również, że jeżeli komisja odmówi zarejestrowania go jako kandydata na wybory, złoży odwołanie do Sądu Najwyższego.
Wybory w Rosji. Putin walczy o kolejną kadencję
Nadieżdin jest jedynym politykiem, który deklaruje chęć udziału w wyborach i jednocześnie otwarcie krytykuje wojnę przeciwko Ukrainie. Wielu opozycjonistów żyjących na emigracji, mimo opinii, że Nadieżdin uzgodnił swoje ambicje polityczne z Kremlem, zaapelowało do Rosjan o poparcie dla jego kandydatury.
Wybory w Rosji zaplanowane są na połowę marca bieżącego roku. Mają one otworzyć drogę do kolejnej kadencji dla Władimira Putina, którego kandydaturę CKW zarejestrowała już tydzień temu. Formalną konkurencję dla Putina będą stanowić kandydaci wysunięci przez partie polityczne mające swoje miejsca w niższej izbie parlamentu Rosji, czyli w Dumie Państwowej.