Konin. Zaatakowali policjantów, bo "byli wzburzeni". Są zarzuty i areszt
Trzej mężczyźni zatrzymani po niedzielnych zajściach przed komendą policji w Koninie usłyszeli zarzuty czynnej napaści na policjanta i zmuszania funkcjonariusza do zaniechania czynności. Dwóch z nich najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Obaj aresztowani przyznali się do zarzutów, swoje zachowanie tłumacząc "silnym wzburzeniem" okolicznościami śmierci 21-letniego Adama C., który został śmiertelnie postrzelony przez policjanta w czwartek 14 listopada.
Sprawa 21-latka poruszyła lokalną społeczność i wywołała falę gwałtownych protestów. Część uczestników demonstracji zaatakowała butelkami i kamieniami funkcjonariuszy chroniących budynek Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Trzech policjantów zostało niegroźnie rannych. W związku z tym atakiem policjanci zatrzymali w niedzielę trzech mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat. Wszyscy byli pijani, mieli od 1,5 do 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Dwóch uczestników protestu usłyszało we wtorek zarzuty czynnej napaści na policjanta. Mężczyźni mieli kopać i znieważać funkcjonariuszy. - Obydwie osoby przyznały się do zarzucanego czynu. Mówiły o tym, że działały pod wpływem silnego wzburzenia okolicznościami śmierci 21-latka. Mówiły też o tym, że częściowo ich działanie spowodowane było tym, że byli pod wpływem alkoholu - relacjonuje prokurator rejonowa w Koninie Małgorzata Kudła.
Zatrzymani spędzą w areszcie po 3 miesiące. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi im do 10 lat więzienia. Na trzecim zatrzymanym ciąży zarzut zmuszania funkcjonariusza do "zaniechania prawnej czynności służbowej". Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym. Za to przestępstwo może spędzić za kratkami do trzech lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl