Konin. Policjant śmiertelnie postrzelił 21‑latka. To może być kluczowy szczegół
Jak ustaliła Wirtualna Polska, wstępne ustalenia śledczych w sprawie śmiertelnie postrzelonego Adama Cz. wykazały, że rana wlotowa była z przodu ciała, a nie od strony pleców. Protokół z sekcji może być sporządzony jeszcze w piątek wieczorem.
- Rana wlotowa jest z przodu ciała, co może świadczyć, że 21-letni mężczyzna mógł chcieć zaatakować policjanta nożyczkami. Gdyby rana wlotowa była od strony pleców, wskazywałoby to na oddanie strzału w trakcie ucieczki, w tył mężczyzny i byłoby od początku traktowane jako nadgorliwość funkcjonariusza i bezzasadne użycie broni – mówi nam jeden ze śledczych, osoba znająca kulisy sprawy.
Wyniki sekcji być może w piątek
Pytana przez nas o to prokuratura okręgowa w Koninie czeka na oficjalny protokół z sekcji zwłok.
- Sekcja zwłok przeprowadzana jest w piątek. Pobierane są wycinki organów do badań. Wyniki poznamy po sporządzeniu protokołu. Będziemy wówczas znali szczegóły obrażeń na ciele, położenia rany wlotowej i wylotowej. Co do informacji na temat, że strzał został oddany przodem, a rana wlotowa jest tak położona, ja takich informacji nie potwierdzam. Trudno bowiem kategorycznie stwierdzić takie rzeczy po oględzinach zwłok w ubraniu - mówi Wirtualnej Polsce prokurator Aleksandra Marańda z Prokuratury Okręgowej w Koninie.
- Po oględzinach balistyka można coś przypuszczać, ale nie można powiedzieć czegoś na pewno. Wyniki sekcji zwłok dadzą nam pełen obraz – dodaje rzecznik prokuratury okręgowej w Koninie.
Zobacz także: Tragiczne okoliczności zaginięcia 5-letniego Dawida. Policja użyła śmigłowca
Całe zajście miała nagrać kamera monitoringu umieszczona na pobliskim budynku. Nagranie zabezpieczyła prokuratura okręgowa w Koninie. Śledczy analizują całe zajście sekunda po sekundzie.
– Zabezpieczono kilka nagrań z kamer, które swoim zasięgiem obejmowały plac na którym doszło do zdarzenia. Prokuratorzy są w trakcie odtwarzania nagrań z kamer – mówi WP prokurator Aleksandra Marańda z Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Sytuację ułatwiłoby nagranie z miniaturowej kamery przypisanej do munduru funkcjonariusza, ale jak ustaliliśmy konińscy policjanci takich nie mają.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Przypomnijmy, w czwartek funkcjonariusze policji próbowali wylegitymować trzy osoby przy ul. Wyszyńskiego w Koninie. Wówczas jeden z mężczyzn rzucił się do ucieczki. Według policji, mundurowy był "zmuszony do użycia broni". Nieoficjalnie mówi się, że Adam C. miał przy sobie nożyczki. Nie wiadomo jednak, czy chciał ich użyć.
21-latek został śmiertelnie postrzelony. Znaleziono przy nim woreczek z białym proszkiem. Prawdopodobnie były to narkotyki, ale to potwierdzą badania fizykochemiczne. Na miejsce zdarzenia została wysłana specjalna komisja, która m.in. badała zasadność użycia broni.
Śledztwo ws. tragicznego postrzelenia Adama C. przez mundurowego prowadzi Prokuratura Okręgowa w Koninie. Postępowanie dotyczy nieumyślnego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i nieumyślnego spowodowania śmierci. Do tej pory został przesłuchany jeden z policjantów uczestniczących w interwencji.
- Jeżeli chodzi o funkcjonariusza, który oddał strzał dzisiaj są podejmowane czynności, które pozwolą na wykonanie czynności procesowych z jego udziałem. Może to być w najbliższych dniach – dodaje prok. Aleksandra Marańda. Obaj policjanci mieli za sobą odpowiednio 6 i 7 lat służby.
W sprawie dramatycznych wydarzeń głos zabrał ojciec zabitego Artura C. W emocjonalnym wpisie na Facebooku stwierdził, że policjanci "nie mogąc dogonić dzieciaka, zastrzelili go". Oskarża policjantów o zamordowanie syna.
Według naszych informacji, śledczy którzy sprawdzają czy funkcjonariusz nie przekroczył swoich uprawnień, będą musieli dokładnie wyjaśnić: czy użycie broni było konieczne i czy funkcjonariusz działał zgodnie z procedurami. A także odpowiedzieć na pytanie: czy używając broń nie mógł jej skierować w taką część ciała, która spowodowałaby unieruchomienie a nie skutkowała śmiercią.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl