Koniec zaniżania wypłat z polis OC po wypadkach

Od kwietnia 2015 r. odszkodowania mają być wypłacane szybciej i w wysokości adekwatnej do szkody.

Koniec zaniżania wypłat z polis OC po wypadkach
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 20:49

Komisja Nadzoru Finansowego chce ukrócić działania firm ubezpieczeniowych na granicy prawa.

Wprowadza m.in. zakaz potrącania amortyzacji starych części czy uzależniania wynagrodzeń likwidatorów szkód od oszczędności na wypłacanych odszkodowaniach. Każe też ubezpieczycielom finansować koszty wynajmu auta zastępczego i zobowiązuje ich do informowania klientów o prawie do dodatkowego odszkodowania za utratę wartości auta po wypadku. Wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych (OC, AC, następstw nieszczęśliwych wypadków), które firmy ubezpieczeniowe muszą wdrożyć do 31 marca 2015 r., KNF opublikowała w środę 17 grudnia.

Wyższe świadczenia

- Wytyczne to nowa jakość dla rynku ubezpieczeniowego. Wymuszą na nim zmianę. Ubezpieczyciele przestaną konkurować ceną, a zaczną przyciągać klientów jakością swoich usług - uważa prof. Marcin Orlicki z Uniwersytetu w Poznaniu.

Najważniejsza zmiana dotyczy zakazu powszechnego stosowania tzw. amortyzacji, czyli obniżania odszkodowania na zakup części zamiennych, gdy te zniszczone w wypadku były już częściowo zużyte.

- Już teraz w przypadku samochodów do dziesięciu lat każde potrącenie amortyzacyjne można skutecznie podważyć przed sądem - mówi Paweł Grębowiec, prezes Hexa, kancelarii prawnej pomagającej w dochodzeniu odszkodowań. - W rachubę wchodzą niemałe kwoty, sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wymaga to jednak długiego, nawet kilkuletniego procesu.

Komisja Nadzoru Finansowego chce, by droższe, oryginalne części były wykorzystywane nie tylko przy naprawach samochodów na gwarancji, ale także starszych, których właściciele korzystali dotychczas z usług autoryzowanych stacji naprawy pojazdów.

Będą kontrole

- Komisja przeprowadzi inspekcje likwidacji szkód ze szczególnym uwzględnieniem zakładów, na które wpływa najwięcej uzasadnionych skarg klientów w relacji do udziału w rynku - mówi Maciej Krzysztoszek z KNF.

Nadzór bowiem coraz częściej obserwuje działania niezgodne z przepisami i opartym na nich orzecznictwem Sądu Najwyższego. Wskazuje w wytycznych, że to niepokoi, ponieważ firmy ubezpieczeniowe zatrudniają wysoko wykwalifikowane kadry, więc niestosowanie obowiązujących przepisów nie wynika z nieznajomości prawa, lecz świadomego wyboru, którego celem jest polepszenie wyniku finansowego firmy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Krystyna ?Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych

Od lat walczymy z zaniżaniem odszkodowań przez firmy ubezpieczeniowe, które bardzo chętnie manipulują cenami i jakością części zamiennych wykorzystywanych przy naprawach. Niewielu poszkodowanych w wypadkach samochodowych odwołuje się do sądu. Korzystały na tym firmy ubezpieczeniowe, które obniżały wszystkim odszkodowania o 10 czy 20 proc. Choć ubezpieczyciele najczęściej przegrywają takie procesy, to i tak oszczędzają na pozostałych, którzy nie odwołali się do sądu, więc taka praktyka bardzo im się opłacała. Bardzo nas cieszy, że wytyczne KNF zawierają rekomendacje wynikające z orzeczeń Sądu Najwyższego, które zapadły na wniosek rzecznika ubezpieczonych. Mamy nadzieję, że ta akcja nadzoru zmieni niekorzystne praktyki na rynku ubezpieczeniowym.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)