Koniec szkoleń irackich dysydentów na Węgrzech
Stany Zjednoczone zawiesiły we wtorek szkolenie opozycji irackiej w bazie wojskowej Taszar w
południowych Węgrzech - podaje Reuter z Budapesztu.
01.04.2003 12:08
Władze Węgier zgadzały się na wykorzystywanie tej bazy do końca tego roku do celów szkoleniowych, pod warunkiem jednak, że iraccy dysydenci nie będą odbywać kursów wojskowych. Po przeszkoleniu mieli oni pełnić funkcje łączników między wojskiem amerykańskim a iracką ludnością cywilną. Planowano, że zostaną także wykorzystani w administracji. Szkolenia przewidywały samoobronę, znajomość prawa dotyczącego konfliktów zbrojnych, w tym Konwencji Genewskiej, praw człowieka, zasad walki i podejmowania decyzji.
Reuter sugeruje, że pierwsza grupa wyszkolonych na Węgrzech Irakijczyków wylądowała w porcie irackim Um Kasr w ubiegłym tygodniu, ale że do tej pory nie odgrywają znaczniejszej roli. Jak zakomunikował w poniedziałek wieczorem dowodzący operacją szkolenia amerykański major Robert Stern, prowadzone w węgierskiej bazie kursy zakończyła właśnie druga już grupa Irakijczyków. Wyszkoleni tu ludzie zostaną odesłani do wypełniania zadań w Iraku i poza nim.
Stern odmówił podania, ilu bojowników irackich zostało wyszkolonych w Taszar - na początku roku Węgry zgodziły się na przyjęcie w sumie trzech tysięcy Irakijczyków pozostających w opozycji do reżimu Saddama Husajna. Amerykański dowódca w rozmowie z dziennikarzem agencji Reutera nie skomentował informacji na temat zawieszenia szkoleń z powodu braku ochotników irackich. Według agencji Reutera, w sumie w bazie na Węgrzech przebywało nie więcej niż około stu Irakijczyków.
Major Stern mówił jedynie o "zawieszeniu" szkoleń, ale agencja Reutera odnotowuje, że władze węgierskie we wtorek przystąpiły już do demontowania obozu namiotowego, zbudowanego w bazie w styczniu na potrzeby irackiej grupy i amerykańskich instruktorów.(ck)