Koniec świata coraz bliżej? Jeszcze w tym tygodniu ogromna asteroida zbliży się do naszej planety
Czy zagraża nam kolejny koniec świata? Już 6 września niedaleko naszej planety przeleci asteroida 2019 GT3. Jej średnica to ok. 370 metrów. Dla porównania wieża Eiffla ma 300 metrów wysokości. Naukowcy są jednak spokojni. 2019 GT3 nie zagrozi naszej planecie.
04.09.2019 22:00
Kolejne asteroidy nieustannie zbliżają się do Ziemi. Tylko w ostatnich tygodniach w pobliżu naszej planety znalazły się asteroidy 2019 ON, 2006 QQ23, 454094 2013 BZ45, 2018 PN22, 2016 PD, 2002 JR100 i 2019 OU1. Mimo teoretycznych szans na wejście w atmosferę Ziemi żadna z nich nie uderzyła w naszą planetę.
Podobnie powinno być już 6 września, kiedy to w pobliżu Ziemi znajdzie się asteroida 2019 GT3. Obiekt, którego średnica to ok. 370 metrów pędzi w kierunku Ziemi z prędkością 48 tys. km/h. Zagrożenie zderzeniem jest jednak bardzo niewielkie. Naukowcy z NASA i ESA szacują, że obiekt minie naszą planetę w odległości 7,4 mln kilometrów. Gdyby jednak 2019 GT3 uderzył w Ziemię, to powstałby krater o wielkości prawie 5 km. Siła uderzenia byłaby na tyle duża, że zniszczyłaby całe miasto. Gdyby asteroida spadła do oceanu, wywołałaby ogromną falę tsunami.
Obiekt 2019 GT3 został odkryty w kwietniu 2019 roku i jeszcze niejednokrotnie zbliży się do naszej planety. Kolejne zbliżenie ma mieć miejsce 20 czerwca 2030 roku.
Koniec świata? Czy Apophis uderzy w naszą planetę?
Miłośnicy teorii dotyczących końca świata nieustannie spoglądają w niebo, wyczekując kolejnej asteroidy. Z wyliczeń naukowców wynika, że największe zagrożenie nadciągnie na naszą planetę w 2029 i 2036 roku.
Przy pierwszym zbliżeniu w 2029 roku asteroida Apophis zwana też "Bogiem Chaosu" minie naszą planetę w odległości zaledwie 30 tys. kilometrów. Oznacza to, że orbita Apophisa ulegnie wtedy działaniu ziemskiej grawitacji. Dlaczego to takie istotne? Ponieważ na skutek bliskiego kontaktu w 2029 roku szanse na zderzenie podczas kolejnego spotkania z Ziemią (ok. 2036 roku) będą znacznie większe.
Ze względu na powstałe zagrożenie NASA oraz inne agencje zajmujące się badaniem kosmosu, przygotowują scenariusze, na wypadek ewentualnego ryzyka wejścia asteroidy w ziemską atmosferę.
Głos w sprawie asteroidy Apophis zabrał również Elon Musk. Jego zdaniem nie wolno lekceważyć zagrożenia nadlatującego z kosmosu. Miliarder twierdzi, że w momencie zbliżenia asteroida Apophis zniszczy wiele satelitów krążących wokół Ziemi. Dlatego warto rozważyć wysłanie w jej kierunku bezzałogowego statku kosmicznego, który zmieni jej orbitę.