Koniec surowej polityki dla imigrantów. Australia w kryzysie
Australia słynie z surowej polityki migracyjnej i nie wpuszcza do kraju wszystkich chętnych migrantów. Po latach przepisy mogą być złagodzone, bo kraj pilnie potrzebuje rąk do pracy. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Australia szczelnie zamknęła swoje granice na 20 miesięcy i wciąż powoli wraca do tzw. normalności. Od tamtej pory wiele miejsc pracy pozostaje nieobsadzonych, co nie jest dobrą wiadomością dla krajowego PKB. Problemem są codziennie odwoływane loty z powodu braku personelu czy gnijące warzywa i owoce, bo w sklepach nie ma wystarczającej liczby rąk do pracy. Australia zmaga się z potężnym kryzysem, a władze cały czas szukają dodatkowych rozwiązań. Szefowa MSW Australii Clare O'Neil ogłosiła wdrożenie specjalnego programu wizowego. Chodzi o otwarcie granic dla aż 195 tys. imigrantów gotowych do pracy. To o 35 tys. więcej, niż pierwotnie zakładano. Dodatkowo australijski rząd chce inwestować w szkoły kształcenia zawodowego, by jak najszybciej zażegnać dotychczasowy kryzys na rynku pracy.