Finał głośnej sprawy handlarza respiratorami
Śledztwo w sprawie handlarza bronią Andrzeja Izdebskiego, który w czasie pandemii podpisał z Ministerstwem Zdrowia umowę na dostawę respiratorów, zostało prawomocnie umorzone. Co z jego długami wobec państwa? Prokuratura chce konfiskaty spadku po nim.
Sąd oddalił zażalenie posła KO Michała Szczerby na decyzję lubelskiej prokuratury o umorzeniu postępowania karno-skarbowego po śmierci podejrzanego Andrzeja Izdebskiego. Uznał, jak informuje serwis rp.pl, że poseł nie był uprawniony, by je złożyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Firma Andrzeja Izdebskiego - E&K - w trakcie pandemii COVID-19 podpisała umowę z resortem zdrowia na dostawę respiratorów. Izdebski otrzymał od ministerstwa 154 mln zł na poczet realizacji tego zamówienia. Dostarczył tylko cześć urządzeń, i to nietrzymających standardów.
Prokuratura chce sięgnąć po spadek
Co więcej, biznesmen wystawił faktury VAT zero procent, zamiast stawki 8 proc., jaka obowiązywała w przypadku wyrobów medycznych. Prokuratura zamierzała mu postawić zarzuty przestępstw karno-skarbowych na kwotę 9 mln zł. Nie zrobiła tego jednak - Izdebski uciekł do Albanii, gdzie zmarł.
Co z wielomilionowym długiem Izdebskiego wobec państwa? Prokuratura chce sięgnąć po majątek zmarłego - nieruchomości, które odziedziczy w spadku rodzina biznesmena - żona i córka, oraz sądownie uzyskać orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa mienia podejrzanego zabezpieczonego w śledztwie - informuje serwis rp.pl.
Źródło: rp.pl