ŚwiatKoniec erupcji wulkanu. Europa odetchnie z ulgą?

Koniec erupcji wulkanu. Europa odetchnie z ulgą?

Islandzki wulkan Grimsvotn nie wykazuje aktywności od godz. 2.00 czasu lokalnego (4.00 czasu polskiego), a pióropusz pyłu praktycznie zniknął - poinformowały islandzkie służby meteorologiczne. Na razie jednak chmura popiołu zalega nad częściami Europy. Według Eurocontrolu, ruch powietrzny może wrócić do normy w czwartek.

Koniec erupcji wulkanu. Europa odetchnie z ulgą?
Źródło zdjęć: © AP | Jon Gustafsson

25.05.2011 | aktual.: 25.05.2011 12:24

- Myślę, że jest zbyt wcześnie, by mówić, że zakończyła się erupcja wulkanu, lecz nie wykazuje on aktywności od godz. 2.00 GMT dzisiaj (w środę) rano - powiedział agencji AFP islandzki geolog Sigthrudur Armannsdottir.

Wcześniej przedstawiciel brytyjskich służb meteorologicznych poinformował, że zakończyła się erupcja islandzkiego wulkanu, z powodu której od soboty doszło do zakłóceń w ruchu powietrznym na północy Europy.

Według Eurocontrolu, agencji kontroli lotów, z wulkanu wydobywa się jedynie para wodna i szybko zmniejsza się wpływ chmury pyłu na transport lotniczy, choć wciąż zalega ona nad częściami Europy.

Niemcy otwierają przestrzeń powietrzną

Po trwającej kilka godzin blokadzie spowodowanej chmurą pyłu wulkanicznego z islandzkiego wulkanu Grimsvotn w środę ponownie otwarto lotnisko w Bremie. Niemiecki urząd bezpieczeństwa lotniczego podał, że lotnisko w Hamburgu prawdopodobnie zostanie otwarte od godz. 12.00, a w Berlinie od godz. 14.00.

Niemieckie służby meteorologiczne stwierdziły, że koncentracja pyłu wulkanicznego w powietrzu nie jest już groźna.

Z powodu pyłu wulkanicznego znad Islandii w środę od wczesnego rana samoloty nie mogły startować ani lądować na lotniskach w Hamburgu i Bremie. Od godz. 11.00 w środę zamknięta została przestrzeń powietrzna nad Berlinem.

We wtorek wieczorem niemieckie władze lotnicze podały, że pozostałe porty lotnicze, w tym te największe: we Frankfurcie nad Menem, Duesseldorfie i Monachium, mają w środę pracować normalnie.

Chmura pyłu z islandzkiego wulkanu już we wtorek zmusiła władze lotnicze do odwołanie wielu lotów, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. W całej Europie anulowano kilkaset połączeń. Przemieszczała się ona nad południową Norwegią, Szwecją i nad Danią w kierunku Niemiec.

W roku 2010 chmura pyłów z innego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull spowodowała kompletny chaos w komunikacji lotniczej w Europie. Odwołano wówczas około 100 tysięcy lotów, co dotknęło ponad 10 mln pasażerów

Wcześniej odwołano też wiele rejsów na terenie Wielkiej Brytanii. Teraz niebo nad Anglią, Szkocją i Irlandią jest bezpieczne, choć według ekspertów w piątek chmura pyłu może wrócić nad Wielką Brytanię. Agencja Eurocontrol twierdzi, że pył może utrudnić ruch lotniczy nad Polską, ale na razie polskie władze nie wprowadziły żadnych ograniczeń.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)