Koniec akcji ratunkowej w gruzach domu weselnego
Ekipy ratownicze wstrzymały w sobotę prace na gruzach domu weselnego, który zawalił się w czwartek w Jerozolimie, gdyż ustalono już losy wszystkich gości i pracowników obecnych podczas katastrofy.
Generał Gabi Ofir wyjaśnił, że niebezpieczeństwo związane z dalszym przeszukiwaniem ruin jest zbyt wielkie, by podejmować ryzyko. Kierujący operacją ratunkową wyrażali wcześniej przypuszczenia, że pod ruinami mogą znajdować się jeszcze imigranci i Palestyńczycy, którzy pracowali na innych piętrach w domu weselnym Versailles, kiedy doszło do katastrofy.
W weselu uczestniczyło 600 gości, obsługiwało ich ok. 50 pracowników. Rzecznik policji w Jerozolimie Szmuel Ben Rubin powiedział w sobotę rano, że wydobyto spod gruzów zwłoki 23 osób, a rannych jest 350 osób. W szpitalach znajduje się jeszcze 170 osób rannych w czasie katastrofy. Szesnaście osób jest w stanie ciężkim.
Tragedia wydarzyła się w czwartek wieczorem. W czasie tańców zawaliła się podłoga sali recepcyjnej domu weselnego. Następnie zawaliły się wszystkie stropy, aż do parteru. Budynek prawdopodobnie nie spełniał norm bezpieczeństwa, a podłoga czwartego piętra, gdzie odbywało się wesele, była wykonana z tanich materiałów, nie mających atestu i nie wytrzymała ciężaru kilkuset osób.(ck)