Konflikt Rosja - Ukraina. Morawiecki w Sejmie o Orbanie
W swoim wystąpieniu sejmowym premier Mateusz Morawiecki poinformował o rozmowie z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Jego zdaniem szef węgierskiego rządu popiera sankcje na Rosję. Premier poprawił swój błąd z konferencji prasowej, na której chciał uderzyć w Donalda Tuska.
W środę Sejm przyjął przez aklamację uchwałę potępiającą agresję na Ukrainę. Posłowie wezwali do nałożenia sankcji na Rosję.
Później premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu sejmowym wygłaszał podobne hasła jak podczas konferencji w Kancelarii Premiera, która odbyła się niespełna godzinę wcześniej. Zarzucił Donaldowi Tuskowi stanie na czele "partii Nord Stream 2" jak określił Europejską Partię Ludową, która zdaniem premiera zapewniła Władimirowi Putinowi gazowy monopol. Premier mówił też o swojej rozmowie z premierem Węgier Viktorem Orbanem.
Morawiecki rozmawiał z Orbanem
- Donald Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2. Tak trzeba powiedzieć, bo kto jest głównym promotorem Nord Stream 2? Europejska Partia Ludowa. Kto stoi na jej czele? Donald Tusk. To w sprawie tego, kto promuje relacje niemiecko-rosyjskie. Dobrze, że poniewczasie to zrozumieliście - mówił Mateusz Morawiecki w kierunku posłów Platformy Obywatelskiej.
- Rozmawiałem wczoraj z panem premierem Viktorem Orbanem. Zagwarantował pełne wsparcie dla sankcji, wszystkich działań, które mają zapobiegać agresji Rosji na Ukrainę. Nie ma od tej strony żadnych obaw - podkreślił premier.
Zobacz także: Ustawa o obronie ojczyzny. Jasny sygnał z opozycji
Morawiecki poprawia swoją wpadkę
Premier nawiązał też do swojego wystąpienia z konferencji prasowej, która miała miejsce niespełna godzinę wcześniej. Mówił wówczas o braku reakcji Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej na aneksję Krymu przez Rosję. Doszło do niej na przełomie lutego i marca 2014 r. Tusk nie był wtedy jednak szefem Rady Europejskiej. Został nim pod koniec tamtego roku. W pierwszych miesiącach tamtego roku był premierem.
- Dzisiaj Europa mówi dużo bardziej po polsku, właśnie dlatego, że byliśmy w stanie przekonać ich do naszych racji o Nord Stream 2, o zagrożeniach polityki energetycznej i gazowej - mówił premier Mateusz Morawiecki.
- Przypomnijmy sobie, wkrótce po aneksji Krymu, gdzieś od grudnia 2014 r., kto był szefem Rady Europejskiej? No niestety znowu pan Tusk. Okazało się, że sankcje, które wtedy zostały zaproponowane, były tak łagodne, że Rosja sobie nic z tego nie robiła - dodał.
- My też chcemy dzisiaj z wami w pełnym porozumieniu pracować nad ustawą o obronie ojczyzny. To kluczowa ustawa, ale nie możemy zapomnieć o tym, jaka była rzeczywistość jeszcze rok temu. Kto promował Nord Stream 2 i monopol gazowy. Warto o tym pamiętać, a dziś pracujmy po to, by wzmocnić obronność naszej ojczyzny - zakończył premier nawiązując do ustawy o obronności, którą ma zająć się Sejm.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski