"Konflikt na pełną skalę". Więcej żołnierzy i opancerzone pojazdy
Polska musi przygotować swoich żołnierzy do otwartego konfliktu - powiedział w środę szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła, cytowany przez agencję Reutera.
10.07.2024 | aktual.: 10.07.2024 20:59
W środę (10 lipca) w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego sekretarze stanu w MON: Cezary Tomczyk i Paweł Bejda oraz generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przedstawili informacje na temat działań podejmowanych w celu wzmocnienia wschodniej granicy Polski oraz aktualnych prac w ramach programu Tarcza Wschód. To międzyresortowe przedsięwzięcie, którego celem jest zabezpieczenie ściany wschodniej RP i tym samym wschodniej flanki NATO.
Polska musi przygotować się do konfliktu
- Dziś musimy przygotować nasze siły do konfliktu na pełną skalę, a nie konfliktu asymetrycznego - powiedział na konferencji prasowej gen. Wiesław Kukuła, cytowany przez agencję Reutera.
- Rozpoczęliśmy działania w celu pozyskania 150 opancerzonych pojazdów wojskowych, które będą przewoziły naszych żołnierzy i jednocześnie chroniły ich przed różnymi atakami z zewnątrz. Te pojazdy będą służyć na granicy. Będą zakupione w ramach pilnej potrzeby operacyjnej - mówił z kolei sekretarz stanu w MON Paweł Bejda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród sprzętu, który już trafił na granicę jest ponad 7200 kamizelek kuloodpornych i 150 strzelb gładkolufowych. Lista ta wkrótce powiększy się m.in. o nowoczesne hełmy czy sprzęt noktowizyjny.
Do ochrony granicy wschodniej resort przewiduje wydzielenie 17 tys. żołnierzy. Według Bejdy, 8 tys. ma służyć bezpośrednio na granicy, a 9 tys. pozostanie w odwodzie gotowym do przerzutu w ciągu 48 godzin.
Według Tomczyka, zasadniczy cel Tarczy Wschód to zbudowanie infrastruktury i zdolności oraz wytworzenie u potencjalnego przeciwnika takiej świadomości, "żeby nikt nie ważył się nigdy zaatakować RP". Jak dodał, w ostatnich sześciu miesiącach o 1000 wzrosła liczba żołnierzy wspierających SG i "na granicę trafili wreszcie żołnierze, którzy mają doświadczenie w misjach stabilizacyjnych, quasi policyjnych" np. w Kosowie - żandarmi i żołnierze kawalerii powietrznej.
Czytaj także:
Źródło: MON, PAP, Reuters