Kaczyński: Potrzebujemy pomocy finansowej ze strony społeczeństwa

- Decyzja jest skandaliczna - powiedział Jarosław Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej, odnosząc się do czwartkowej decyzji PKW. Zgodnie z jego słowami, "w tej chwili można już powiedzieć o pewnej zmianie nastrojów społecznych i to nie jest zmiana korzystna dla obecnej władzy".

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak

30.08.2024 | aktual.: 30.08.2024 14:09

Jarosław Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej odniósł się do decyzji Państwowej Komisji Wyborczej.

W czwartek PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 miliona złotych.

Szef PKW Sylwester Marciniak poinformował, że dotacja dla komitetu PiS zostanie pomniejszona o 10 mln zł. Partia może być także pozbawiona subwencji na trzy lata na skutek ewentualnego odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego, o czym PKW zadecyduje w przyszłym miesiącu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezes PiS: Decyzja jest skandaliczna

- Decyzja jest skandaliczna i warto powiedzieć o niej kilka słów, jakie są motywy tego całego działania Platformy Obywatelskiej - mówił prezes PiS. Jak dodał: - W tej chwili można już powiedzieć o pewnej zmianie nastrojów społecznych i to nie jest zmiana korzystna dla obecnej władzy.

Według niego "niebezpieczeństwo przegranej w razie prowadzenia normalnych procedur wyborczych na normalnych zasadach, na zasadach równości różnych partii jest bardzo poważne". - W tej chwili w pierwszym rzędzie chodzi o wybory prezydenckie - podkreślił.

Mówiąc dalej Kaczyński stwierdził, że "te działania mają bardzo wiele mankamentów prawnych, ale w tej chwili można powiedzieć, że w Polsce prawo, w tym Konstytucja, przestały obowiązywać".

- Tutaj w sposób demonstracyjny naruszono zasadę równości - oznajmił prezes PiS.

- Pozbawienie finansowania prowadzi do odrzucenia zasad demokracji, bo tam, gdzie nie ma opozycji, a to oznacza w praktyce próbę - bo my sobie damy radę - zlikwidowania jedynej silnej partii opozycyjnej. To jest nic innego jak ta droga, którą swego czasu obrał Łukaszenka, Putin - stwierdził.

"Potrzebujemy w tej chwili pomocy finansowej ze strony społeczeństwa"

- Nikt, kto jest Polakiem, nawet takim letnim patriotą, na to nie może się zgodzić i my będziemy walczyli, ale potrzebujemy w tej chwili pomocy ze strony społeczeństwa, pomocy finansowej - powiedział Kaczyński dalej, podkreślając, że "wszystko musi przebiegać legalnie, to muszą być legalne wpłaty".

Prezes PiS wyjaśnił, że "to nie może być tak, że jest 'wpłata na walkę z reżimem Tuska'". -Takie wpłaty musimy zwracać - powiedział. W tym momencie wywiązały się rozmowy pomiędzy politykami PiS stojącymi za prezesem, którzy roześmiali się z tego stwierdzenia.

- Bez komentarza, proszę państwa - uciął od razu Kaczyński. - Przepraszam, że mówię tak zdecydowanym tonem, ale naprawdę nie należy tego komentować. Takie wpłaty mamy obowiązek zwracać i będziemy zwracać - oświadczył.

"Apeluję do wszystkich polskich patriotów"

Jak dalej przekazał prezes PiS, "te dochody, które mieli dzięki finansowaniu przez państwo partii politycznych uważają, że zostaną im całkowicie odebrane". - Ale i na to jesteśmy przygotowani - stwierdził.

- Apeluję do wszystkich polskich patriotów, do wszystkich, którzy nas poparli, także w tych ostatnich wyborach, by nawet niewielkie sumy - nawet typu 10 zł - przekazywali na nasze konto - poprosił Kaczyński. - To wszystko może się złożyć na naprawdę przyzwoite sumy, które pozwolą nam na zwykłe kontynuowanie działalności partyjnej, ale przede wszystkim na to, żeby przeprowadzić kampanię prezydencką - mówił.

Kaczyński stwierdził też, że "jeżeli oni (koalicja rządząca - red.) wygrają wybory prezydenckie, będą mogli już po prostu wszystko zrobić w Polsce, nie będzie żadnych ograniczeń" i wówczas nastąpi "regularna dyktatura czy autorytaryzm". - Nie taki, jaki oni nam przypisywali, w ogóle nie wiedząc, co to słowo znaczy, tylko prawdziwy autorytaryzm, gdzie nie ma praktycznej możliwości zmiany rządów poprzez procedury demokratyczne - oznajmił.

Według niego w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości "żadnego autorytaryzmu nie było". - Tak samo, jak nie było prześladowań opozycji, nie było tortur, nie było tych wszystkich wydarzeń, które razem składały się na ten odrażający i jednocześnie przerażający obraz dzisiejszej Polski - powiedział Jarosław Kaczyński.

Czytaj również:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3271)