Konferencja Morawieckiego. Premier zaapelował do Polaków ws. szczepień

W trakcie konferencji Morawiecki przekazał, że w ostatnich dniach w Polsce odnotowywanych jest nieco powyżej ponad 100 przypadków dziennie zakażeń koronawirusem.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że te liczby po prawie półtora roku walki z koronawirusem nie robią wrażenia na większości Polaków - wyjaśnił szef rządu. - W Europie Zachodniej: w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji - notuje się po kilkanaście, a nawet dwadzieścia kilka tysięcy przypadków koronawirusa dziennie. Trendy oceniane są różnie, ale to, co dzieje się w Europie Zachodniej, wskazuje na ryzyko - przekazał premier i dodał, że "dzisiaj zaszczepienie się jest jedyną i bardzo skuteczną metodą walki z koronawirusem".

Mateusz Morawiecki zaznaczył że ofiarami koronawirusa są głównie osoby, które nie przyjęły szczepionki przeciwko COVID-19.

- To jest 99 proc. najbardziej dramatycznych przypadków. Trudno o lepszy dowód na to, jakim remedium faktycznie są szczepionki - dodał premier.

- Apeluję do przeciwników szczepień o zaprzestanie kampanii fake newsów, agresji. Rozpoczynamy kolejną akcję promocyjną, proszczepienną dla samorządów i gmin - przekazał Mateusz Morawiecki.

- Uruchamiamy dwa nowe programy: mobilne punkty szczepień organizowane przez urzędy wojewódzkie oraz program "Rosnąca odporność" dla gmin z najwyższym poziomem zaszczepionych. We wrześniu kampania edukacyjna w szkołach - przekazał Michał Dworczyk.

W czwartek na antenie Jedynki - Programu Pierwszego Polskiego Radia Michał Dworczyk informował, że w Polsce spada zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19.

Do tej pory (dane z piątku rano) w Polsce wykonano łącznie 34 096 548 szczepień przeciwko COVID-19. Pierwszą dawkę przyjęło 18 192 439 osób. W pełni zaszczepione (przyjęli dwie dawki lub preparat J&J) są 17 225 194 osoby.

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekazał, że rząd analizuje pomysł, który umożliwiłby weryfikowanie przez pracodawców odbycia szczepienia przez pracowników.

Polityk dodał również, że najprawdopodobniej obostrzenia, które zostaną wprowadzone przy ewentualnej czwartej fali koronawirusa, będą uwzględniały przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19, przebycie choroby lub posiadanie negatywnego wyniku testu.

Minister przekazał również, że WHO nie rekomendowała obowiązkowych szczepień różnych grup zawodowych. Jednak jak dodał: "nie można wykluczać żadnych wariantów, np. związanych z tym, że część grup zawodowych może być zobowiązana do szczepień. Ale w tym momencie nie ma żadnych takich decyzji".

Zobacz też: Nieoczekiwane spotkanie. Tusk rozmawiał z doradcami premiera

Do tematu możliwości sprawdzenia przez pracodawcę tego, czy pracownik jest zaszczepiony, odniósł się również Adam Niedzielski w wywiadzie dla "Faktu".

- Jesteśmy po analizie tego zagadnienia i na pewno wymaga to zmian ustawowych. Trwają prace, by taki projekt przygotować, ewentualnie podejmiemy na ten temat dyskusję na najbliższym posiedzeniu Sejmu (11 sierpnia - przyp. red.) - wyjaśnił minister zdrowia.

Szef resortu zdrowia odniósł się także do obowiązkowych szczepień medyków. - Rzeczywiście zaczynamy rozważania o wprowadzeniu takiego obowiązku wśród medyków, nawet środowisko lekarskie zgłasza takie postulaty. Wyraźny sygnał daje tu Rada Medyczna. Mamy także wskazania od pacjentów, którzy są zaniepokojeni tym, czy ich lekarze, pielęgniarki, osoby, z którymi stykają się w szpitalu, są zaszczepieni. Jeśli więc wprowadzimy obowiązek szczepień przeciw COVID-19, zaczniemy od medyków - powiedział Adam Niedzielski.

Źródło: PAP, Jedynka - Program Pierwszego Polskiego Radia, Fakt