Komu zaszkodzi powrót Tuska? Zaskakująca prognoza polityka PiS
- Donald Tusk odbiera wyborców Szymona Hołowni. Natomiast nie widzę scenariusza, w którym ktoś kto popiera PiS, miałby być jednocześnie miłośnikiem byłego premiera. Nie popiera Platformy Obywatelskiej, ale Donalda Tuska popiera i dlatego przerzuca się z PiS-u na Donalda Tuska. To raczej jest absurdalne - ocenił gość programu "Newsroom WP", wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Mateusz Ratajczak pytał, czy wyniki najnowszego sondażu partyjnego Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 pokazują "efekt Tuska". Wynika z niego, że na Zjednoczoną Prawicę chce głosować 29 proc. respondentów. To spadek o 1 pkt proc. względem zeszłomiesięcznego badania. Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z wynikiem 24 proc. To wzrost o 5 pkt. proc., co powoduje, że KO odzyskuje pozycję wicelidera sondaży. Podium zamyka Polska 2050. Na ugrupowanie Szymona Hołowni zagłosowałoby 15 proc. ankietowanych (spadek o 6 pkt. proc.). Horała dodał, że z dystansem traktuje sondaże, wykonywane na długo przed wyborami. Wiceminister nawiązał też do ostatniej aktywności Donalda Tuska. Według niego, działania byłego premiera "są groteskowe". - Wielki objazd kraju, który skończył się na Szczecinie, potem pójście na urlop i parę oczywistych kłamstw, na czele z tym, ze Ewa Kopacz rzekomo przygotowywała program 500 plus. Absurd. To wręcz kompromitujące coś takiego mówić - oświadczył Horała. - Oczywiście Donald Tusk jest sprawnym politykiem. Tego mu nie można odmówić. Zobaczymy na ile tą sprawność zachował - dodał polityk PiS.