Komplikacje po operacji przyszycia nogi
Lekarze z Trzebnicy drugi raz operują 5-letniego chłopczyka ze wsi Olszanka koło Suwałk. W minioną środę miejscowi chirurdzy przyszyli mu obciętą przez kosiarkę stopę. Operacja była skomplikowana i trwała ponad 6 godzin. Przez kilka dni rokowania były dobre, ale okazało się, że ustało krążenie.
Lekarze jeszcze raz sprawdzą czy prawidłowo połączone są naczynia. Jeżeli nie da się przywrócić krążenia, stopę będzie trzeba amputować - mówi docent Jerzy Jabłecki, ordynator oddziału ortopedyczno-urazowego i replantacji kończyn szpitala w Trzebnicy.
Do tragedii doszło w miniony wtorek. Kosiarka obcięła 5-letniemu chłopcu stopę, a drugą poważnie uszkodziła. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi suwalska policja. Ma ono wyjaśnić czy przy wykonywaniu prac zachowano należyte środki ostrożności oraz czy odpowiednio była sprawowana opieka nad dzieckiem.