Kompletny paraliż na Moście Krymskim. Kreml zaangażuje wojsko
Władze w Moskwie postanowiły zaangażować rosyjskie MON, by ustabilizować sytuację na Moście Krymskim. W poniedziałek kolejka do przeprawy łączącej nielegalnie anektowany półwysep z Rosją miała długość około 13 km.
We wtorek Witalij Sawieliew spotkał się z Władimirem Putinem i oficjelami z Kremla. Z jego relacji wynika, że obecnie w kolejce do przeprawy przez Most Krymski czeka około 100 samochodów, a czas oczekiwania wynosi 30 minut.
- Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej jest gotowe zadysponować dwa okręty desantowe do transportu aut - oświadczył rosyjski minister transportu, cytowany przez kremlowską agencję informacyjną RIA Novosti.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Łukaszenka wykorzysta wagnerowców. "Dramatyczny scenariusz"
Sawieliew podkreślił, że konsultował sprawę z Siergiejem Szojgu. Według niego każdy okręt mógłby przetransportować ok. 40 pojazdów. - Jeśli wykonają pięć rejsów dziennie, będzie to kolejne 200 pojazdów na każdy z nich (w jedną stronę - red.), czyli ogólnie rzecz biorąc, do 1000 mogłoby zostać przetransportowanych, omijając również Most Krymski - wyjaśnił.
- Spodziewamy się, że w najbliższy piątek, sobotę i niedzielę znów dojdzie do utrudnień, ale przygotowujemy się na to. Sytuację pogarsza m.in. przez sezon urlopowy i wyjazdy wakacyjne - dodał szef resortu.
Korki na Moście Krymskim. Kompletny paraliż
Władze w Moskwie wprowadziły szczegółowe kontrole bezpieczeństwa przy wjeździe na Most Krymski. W poniedziałek kolejka samochodów rozciągała się tam już na 13 km - informowała ukraińska telewizja Espreso za administracją rosyjskiego Kraju Krasnodarskiego, nie podając przyczyn.
W sobotę przy wjeździe na most utworzył się ogromny korek, liczący wówczas 7 km. Czas oczekiwania na kontrolę wynosił około pięciu godzin. Tylko w ciągu minionej doby wolontariusze rozdali kierowcom ponad 5 ton wody pitnej - powiadomiła Espreso, powołując się na komunikaty przekazywane przez regionalne władze w Krasnodarze.
8 października 2022 roku na moście doszło do wybuchu i pożaru. Ukraińskie media podały, powołując się na źródła, że była to operacja specjalna Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
SBU nie skomentowała tych doniesień.
Dwa dni później Siergiej Aksjonow, gubernator Krymu z nadania Moskwy, przekonywał na antenie rosyjskiej telewizji, że "wszelkie prace remontowe na moście powinny zakończyć się w ciągu miesiąca lub półtora". Ruch samochodowy został tam jednak przywrócony dopiero w lutym 2023 roku.
Zbudowany w 2018 roku most na Krym łączy okupowany przez Rosję od 2014 roku Półwysep Krymski z rosyjskim Krajem Krasnodarskim. Przeprawę osobiście otwierał Władimir Putin. Od początku inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku połączenie jest wykorzystywane przez Kreml do transportu żołnierzy i sprzętu wojskowego na Krym, a następnie na Ukrainę.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski