"Kompleks lotów CIA nie dotyczy Austrii"
Prezydent Austrii Heinz Fischer w wywiadzie prasowym wyraził przekonanie, że dyskusja na temat domniemanych kursów samolotów CIA nie powinna zaszkodzić stosunkom między Stanami Zjednoczonymi a Europą.
Austriacki prezydent podkreślił zarazem, że kwestia obrony praw człowieka w skali całego globu może być podejmowana własciwie tylko wtedy, jeśli podchodzi się do tej sprawy "bardzo konsekwentnie i w sposób wrażliwy".
"Wszelkie ciężko wypracowane porozumienia, gwarantujące, że w 21. wieku tortury nie są dozwolone, muszą być przestrzegane" - powiedział austriacki polityk w wywiadzie dla "Wiener Zeitung".
Fischer zastrzegł się, że problem lotów CIA nie dotyczy Austrii, jeśli nie liczyć ewentualnych przelotów ponad jej terytorium. "Lądowań czy też tym bardziej nielegalnych więzień oczywiście w Austrii nie było, to znaczy, że neutralnej Austrii cały ten kompleks już nie dotyczy. Jest to jednak ogólnoeuropejski problem. Rozmowy z polskim prezydentem pokazały mi, że innych ta problematyka dotyczy o wiele bardziej" - powiedział.
Na uwagę, że również Polska oświadczyła, iż nie ma żadnych tajnych więzień dla podejrzanych o terroryzm, prezydent odparł: "Również Polska ogłosiła, że nie było żadnych więzień. Ale pewne przeloty i lądowania przeprowadzane były z pewnością nie tylko po to, by rozprostować nogi na płycie lotniska".