"Jesteśmy na prostej"
Komorowski podziękował w imieniu swoim i żony Anny za spotkanie w tym miejscu i chęć przybycia "mimo takiego upału i czasu wakacyjnego".
Jak mówił, wszyscy mamy niebywałe skojarzenia i wspomnienia z miejscem, gdzie znajdowała się "Niespodzianka". - Oprócz wspomnień sprzed już wielu lat, gdy ważyły się losy Polski, działalności na rzecz mądrej przebudowy naszego kraju w duchu niepodległości, pełnej wolności i demokracji, ale z uwzględnieniem wszystkich uwarunkowań ówczesnego czasu, tu podjęliśmy trud wyprowadzenia Polski na prostą. I jesteśmy na prostej - stwierdził ustępujący prezydent.