"Komorowski powiedział 'przepraszam' pod naciskiem"
Czym innym jest wypowiedzieć słowo "przepraszam" z prawdziwej potrzeby serca, a czym innym jest wypowiedzieć te słowa pod naciskiem mediów. Mam wrażenie, że prezydent Bronisław Komorowski wypowiedział je pod naciskiem mediów - powiedział w Kontrwywiadzie RMF poseł PO Jarosław Gowin komentując słowa prezydenta zaraz po zabójstwie działacza PiS Marka Rosiaka.
- Jeżeli to jest nacisk mediów, jeżeli nie ma autentycznej potrzeby i przekonania, że takie słowo powinno paść, to lepiej go nie wypowiadać - stwierdził Jarosław Gowin.
Polityk mówił o tym w kontekście zarzutów PiS wobec PO, że podczas pogrzebu prezydent Bronisław Komorowski szczerze nie powiedział słów "przepraszam" ani "żałuję". Komentując tę sytuację polityk PO mówi, że wielu słów brakuje, a z drugiej strony padają słowa, które paść nie powinny. - Wobec nas, polityków Platformy, padają takie słowa, po których słowo "przepraszam" czy słowo "żałuję" więźnie w gardle - stwierdza Gowin.
Jego zdaniem wojna polsko-polska zamienia się w śmiertelną nienawiść dwóch wrogich plemion. - Pewnie uda się to za ileś lat odkręcić, ale to będzie proces na lata, nie na miesiące - mówi poseł.
Zdaniem Jarosława Gowina, to co obecnie dzieje się w polityce, to w jakimś głębokim sensie wojna domowa. - Przecież te dwie partie wywodzą się ze wspólnego pnia Solidarności, pod wieloma względami mamy zbliżone programy - stwierdza poseł.
Jak dodaje polityk, wiele osób, nie tylko polityków, przestrzegało od lat, że wojna na górze prędzej czy później zamieni się w wojnę na dole. - Nie przypuszczałem, że to słowo "wojna" będzie po tym wydarzeniu łódzkim tak bardzo na czasie - dodaje Gowin.