ŚwiatKomitet Śledczy sporządził akt oskarżenia przeciwko Nawalnemu

Komitet Śledczy sporządził akt oskarżenia przeciwko Nawalnemu

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej przekazał Prokuraturze Generalnej FR do zatwierdzenia akt oskarżenia przeciwko opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu, któremu zarzuca spowodowanie strat materialnych w jednej ze spółek w obwodzie kirowskim. Nawalnemu grozi do 10 lat łagru.

Komitet Śledczy utrzymuje, że Nawalny w 2009 roku, będąc doradcą wywodzącego się z demokratycznej opozycji gubernatora obwodu kirowskiego Nikity Biełycha, nakłonił dyrekcję przedsiębiorstwa przemysłu drzewnego Kirowles do podpisania niekorzystnego kontraktu, czym spowodował straty materialne w tej kontrolowanej przez państwo spółce na kwotę 16 mln rubli (około 518 tys. dolarów).

Opozycjonista nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Dochodzenie przeciw niemu zostało wszczęte w maju 2011 roku. Rok później sprawę umorzono, następnie jednak uchylono decyzję o jej umorzeniu.

Współoskarżonymi w tej sprawie byli też: inny były doradca kirowskiego gubernatora Andriej Wotinow oraz dyrektor generalny Kirowlesu Wiaczesław Opalew. Obaj zostali już w 2012 roku skazani.

Wotinowowi sąd wymierzył karę trzech lat pozbawienia wolności za wręczenie Opalewowi łapówki w wysokości 2 mln rubli (około 65 tys. USD). Natomiast Opalew został skazany na cztery lata pozbawienia wolności z zawieszeniem wykonania kary na trzy lata. W śledztwie przyznał się do winy i obciążył Nawalnego.

36-letni Nawalny - adwokat, bloger i bojownik z korupcją - to jeden z przywódców zeszłorocznych protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. Stoi na czele wyłonionej w internetowym głosowaniu Rady Koordynacyjnej Opozycji, która wypracowuje strategię dla przeciwników Putina.

Znany jest przede wszystkim ze swej walki o przejrzystość w biznesie. Od kilku lat nabywa mniejszościowe udziały w koncernach kontrolowanych przez państwo, a następnie na swoim blogu ujawnia wykryte w nich nieprawidłowości. Uruchomił też poświęcony korupcji portal RosPil.

O Nawalnym stało się głośno w 2010 roku, gdy określił putinowską Jedną Rosję mianem "partii oszustów i złodziei". Wkrótce po tym zaczęły się jego problemy z wymiarem sprawiedliwości.

Komitet Śledczy prowadzi przeciwko niemu także dwa inne dochodzenia. W jednym zarzuca mu zagarnięcie 100 mln rubli (3,25 mln dolarów) na szkodę nieistniejącej już liberalnej partii Sojusz Sił Prawicy (SPS). W drugim - oszustwa finansowe i pranie brudnych pieniędzy. Współoskarżonym w tej drugiej sprawie jest jego brat Oleg Nawalny.

Ponadto Komitet Śledczy podejrzewa, że Nawalny jako doradca Biełycha może mieć związek ze sprzedażą po zaniżonej cenie jednej z gorzelni w obwodzie kirowskim. Także w tej sprawie prowadzi dochodzenie. Opozycjonista na razie ma w nim status świadka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)