Komisja zbada przyczyny pożaru warszawskiego autobusu
Zarząd warszawskiego Miejskiego Zakładu Autobusowego powołał komisję, która ma zbadać przyczyny pożaru autobusu linii 108. Jednocześnie - jak zapewnia MZA - "prowadzone są działania mające zminimalizować zagrożenia tego typu zdarzeniami". Jakie to działania?
W środę doszło do pożaru autobusu marki Jelcz. Jak zapewnił Adam Stawicki z Miejskiego Zakładu Autobusowych, autobus wyjechał na trasę sprawny, dzień po zakończeniu naprawy instalacji pneumatycznej. Kierowca ma długoletni staż, przeszedł w ostatnim czasie dodatkowe szkolenie przeciwpożarowe i podczas zdarzenia zachował się zgodnie z procedurą - wyłączył dopływ prądu, ewakuował pasażerów i użył dwóch gaśnic do zgaszenia pożaru.
W kwietniu w Warszawie doszło do trzech pożarów autobusów miejskiej komunikacji. MZA zapowiada, że we wrześniu do Warszawy przyjedzie pierwszych 20 autobusów wyposażonych w system samogaszący, a podjęto już decyzję o zakupie kolejnych 20 wozów.
Prowadzone są też testy urządzeń samogaszących, które można zastosować w autobusach już jeżdżących w barwach MZA. Aby poprawić bezpieczeństwo pasażerów, zaostrzono także rygory przeglądowe, prowadzona jest akcja wymiany instalacji elektrycznych i narażonych na wycieki płynów w autobusach starszych niż cztery lata, przeprowadzono dodatkowe szkolenia w zakresie zachowania kierowców w sytuacji pożaru oraz zatrudniono dodatkowych mechaników.
MZA przypomina, że w ciągu ostatnich dwóch lat kupiono aż 350 nowych autobusów, a w tym czasie średnia wieku taboru zmieniła się z ponad 10 lat na 8,5 roku. W tym roku MZA zamierza kupić kolejnych 160 autobusów. Modernizowane będą też należące do spółki zajezdnie - jeszcze w tym roku linie obsługi codziennej zostaną doposażone w nowy sprzęt.
Powołana przez miasto po serii kwietniowych pożarów komisja postulowała m.in. pilne przeszkolenie kierowców w zakresie bezpiecznej ewakuacji pasażerów, oznaczenia miejsca zdarzenia i powiadamiania odpowiednich służb, a także intensywne działania inwestycyjne w spółce MZA.