PolskaKomisja PKN Orlen doniesie na premiera

Komisja PKN Orlen doniesie na premiera

Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Marka Belkę, które miałoby polegać na złożeniu przez niego fałszywych zeznań przed komisją - poinformował dziennikarzy Roman Giertych (LPR).

17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 21:42

Zdaniem posłów, Belka skłamał, mówiąc przed komisją w połowie marca, że nie podpisał dokumentu o współpracy ze służbami PRL.

Za wnioskiem w tej sprawie do prokuratury głosowało 4 posłów - wnioskodawca Roman Giertych (LPR), Zbigniew Wassermann (PiS), Antoni Macierewicz (RKN) i Andrzej Grzesik (Samoobrona); 3 było przeciwnych - Bogan Bujak i Andrzej Różański z SLD, Andrzej Celiński (SdPl) i 3 - Zbigniew Witaszek (niezrz.), Andrzej Aumiller (UP) i Konstanty Miodowicz (PO) wstrzymało się od głosu.

Prezes IPN Leon Kieres odmówił skomentowania decyzji komisji.

Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas zapowiedział, że prokuratura zajmie się doniesieniem komisji śledczej, jak każdym innym zawiadomieniem.

Prokuratura będzie czynić swoją powinność - powiedział Kalwas po południu. Nie chciał przesądzać, która prokuratura zajmie się zawiadomieniem komisji śledczej. Dodał jednak, że prawdopodobnie będzie to Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

W środę z powodu zarzutów stawianych mu przez część posłów z komisji Belka zwrócił się do szefa IPN o odtajnienie jego teczki.

W czwartek w Sejmie premier oświadczył, że nie był tajnym współpracownikiem służb specjalnych PRL, które - jak poinformował - interesowały się nim, gdy był pracownikiem naukowym. Premier przyznał, że przed wyjazdem na stypendium do USA w 1984 r. podpisał tzw. instrukcję wyjazdową, ale podkreślił, że nie współpracował z PRL-owskimi służbami.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa komisja śledcza ds PKN Orlen wyśle także w sprawie Andrzeja Kratiuka oraz Jana Kulczyka.

Kratiuk - zdaniem posłów - również złożył fałszywe zeznania przed komisją, zapewniając, że nie był współpracownikiem służb specjalnych.

Natomiast Kulczyk, według wnioskodawcy Romana Giertycha, skłamał, zeznając przed komisją śledczą w grudniu, że Kulczyk Holding ma 3,62% akcji PKN Orlen. Według posła, KH miał tych akcji 5,91%.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd powiadomiła kilka tygodni temu prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez niektórych akcjonariuszy spółki PKN Orlen, polegającego na naruszeniu obowiązków informacyjnych, ciążących na znacznych akcjonariuszach spółki publicznej.

Według prasowych spekulacji, postępowanie KPWiG mogło dotyczyć Kulczyk Holding, który po zwiększeniu stanu posiadania akcji PKN Orlen nie powiadomił o tym fakcie - choć powinien - Komisji i samej spółki.

Jak powiedział szef komisji Andrzej Aumiller, zawiadomienia komisji zostaną przesłane do prokuratury w przyszłym tygodniu.

Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, wszystkie wnioski i zawiadomienia kierowane przez komisję do prokuratury trafiają do Prokuratora Generalnego; ten zaś decyduje, która prokuratura ma zająć się sprawą.

Prokuratura, do której trafi zawiadomienie komisji, będzie najpierw musiała - jak przy każdym doniesieniu - wszcząć postępowanie sprawdzające. Będzie miała 30 dni na decyzję, czy wszcząć śledztwo w sprawie, czy odmówić tego. Dopiero po wszczęciu śledztwa będzie mogła rozważać ewentualne postawienie zarzutu. Za złożenie fałszywego zeznania kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)