Komisja orlenowska chce donieść na Różańskiego
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen
zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez
b. członka komisji Andrzeja Różańskiego (SLD).
25.07.2005 21:30
Według komisji, która przyjęła wniosek w tej sprawie złożony przez Zbigniewa Wassermana (PiS), prokuratura powinna zbadać, czy Różański popełnił przestępstwo grożąc ekspert mec. Emilii Nowaczyk podczas przesłuchania b. premiera Józefa Oleksego.
Do gróźb wobec Nowaczyk dojść miało podczas głosowania wniosku o wykluczenie z przesłuchania Oleksego b. szefa kontrwywiadu UOP Konstantego Miodowicza. Choć Miodowicz sam wyłączył się z przesłuchania b. premiera, posłowie lewicy domagali się, by wniosek ten został formalnie przegłosowany.
O zdanie w tej sprawie zwrócono się do ekspertów. Według notatki Nowaczyk, którą przekazała prezydium komisji, właśnie wtedy Różański miał jej grozić, że jeśli nie poprze wniosku o wyłączenie Miodowicza, złoży na nią skargę i wykluczy z grona ekspertów komisji.
Z siedmiu uczestniczących w obradach posłów przeciw wnioskowi do prokuratury głosowali Andrzej Aumiller i Zbigniew Witaszek.
Różański powiedział, że takiego finału zdarzeń mógł się spodziewać. Podtrzymuje, że to co powiedział podczas tamtego posiedzenia, nie było żadna groźbą. Są stenogramy z tego posiedzenia, są wypowiedzi pani Nowaczyk i napisała ona jakich użyłem zwrotów. Bardzo trudno będzie napisać z tego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - ocenił.
Poseł sądzi, że zgłoszony przez Wassermanna wniosek jest odpowiedzią na jego wniosek do prokuratury przeciw Wassermannowi o zniesławienie. Przypomniał sytuację mniej więcej sprzed miesiąca, gdy w jednym z programów w telewizji TVN 24, kiedy omawiano zachowanie Różańskiego wobec Nowaczyk, Wassermann miał powiedzieć, że Różański jest przestępcą.