ŚwiatKomisja Europejska: negocjacje to nie mecz

Komisja Europejska: negocjacje to nie mecz

Komisja Europejska broniła we wtorek Polski, która kończy czwarty rok negocjacji członkowskich z UE ze znacznie mniejszą liczbą zamkniętych obszarów rokowań niż najlepsi pod tym względem kandydaci - Słowenia, Cypr i Czechy.

11.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Nie jesteśmy na mistrzostwach w piłce nożnej. Nie liczy się liczba goli. Liczy się stopień przygotowania krajów, czyli wdrożenia prawa unijnego - powiedział Jean-Christophe Filori, rzecznik unijnego komisarza ds. poszerzenia Guentera Verheugena. Według Filoriego, liczba zamkniętych rozdziałów stanie się ważna we wrześniu 2002 roku. Komisja będzie wtedy kończyła prace nad raportami o poszerzeniu, w których wskaże kraje zdolne spełnić kryteria członkostwa i zakończyć rokowania w ciągu najbliższych miesięcy, tak żeby zdążyły one przystąpić do Unii w 2004 roku.

Rzecznik przyznał, że każdy dział negocjacji obejmuje część prawa unijnego w określonej dziedzinie i że zamyka się taki dział dopiero, gdy absolutnie wszystkie punkty w tej dziedzinie zostały uregulowane. Filori podkreślił, że wystarczy, żeby pozostawał tylko jeden nieuregulowany punkt i dział pozostaje otwarty. Często taki punkt może być szybko uregulowany, jeśli jest zgoda polityczna Unii i kraju kandydującego - dodał.

Słowenia ma wynegocjowane 25 i pół działu (pół to sprawy weterynaryjne w rolnictwie). Cypr i Czechy - 24, a Węgry - 23. Polska zamknęła do tej pory 19 obszarów negocjacyjnych.(ck)

europapolskanegocjacje
Zobacz także
Komentarze (0)