Komisja etyki zajmie się libacją posłów z komisji sportu
Sejmowa komisja etyki poselskiej, na wniosek marszałka Sejmu Marka Jurka, zajmie się opisanym przez "Fakt" wyjazdowym posiedzeniem komisji kultury fizycznej i sportu - poinformował szef komisji etyki Franciszek Stefaniuk. Według gazety, uczestnicy tego posiedzenia nadużyli alkoholu.
22.05.2006 | aktual.: 22.05.2006 16:44
Stefaniuk wyjaśnił, że w komisja etyki wprowadzi ten punkt do porządku obrad i wezwie na kolejne posiedzenie szefa komisji kultury fizycznej i sportu Janusza Wójcika (Samoobrona), który - według "Faktu" - uczestniczył w opisywanym, wyjazdowym posiedzeniu. Z wnioskiem o zbadanie tej sprawy zwrócił się do komisji etyki marszałek Sejmu Marek Jurek.
Marszałek Marek Jurek zapowiedział też, że jeszcze w poniedziałek Prezydium Sejmu zajmie się sprawą posła Samoobrony Janusza Wójcika. Jurek, na konferencji w Sejmie, zaznaczył, że komisja etyki musi zażądać wyjaśnień od Wójcika, który jest przewodniczącym komisji kultury i sportu.
Poseł Samoobrony i szef sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Janusz Wójcik odnosząc się do doniesień prasowych o "libacji posłów", powiedział, że nie sobie nic do zarzucenia.
Wójcik: to jest oczernianie w chamski sposób
Jeżeli ktokolwiek chce zniekształcać fakty, to niech będą one faktami, a nie oczernianiem, i to w chamski sposób - powiedział Wójcik. Wójcik podkreślił, że Bieliński nie jest związany ani z komisją sejmową, ani nie jest też etatowym pracownikiem Kancelarii Sejmu. "Czy ja mam odpowiadać za kogoś, z kim nawet nie siedziałem przy stole? Nawet nie wiem, jak ten człowiek się dokładnie nazywa" - zaznaczył Wójcik. Nawet przez chwilę ten człowiek ze mną nie siedział, nie jestem w stanie powiedzieć, jak to się stało, że taka sytuacja miała miejsce - powiedział Wójcik. - Czy wieczorem nie można napić się kieliszka wina? Czy ani prezydent, ani premier, ani poseł nie może wznieść toastu?
Jeśli ten obraz wydarzeń podanych przez "Fakt" się potwierdzi, to będę oczekiwał, żeby niezależnie od odpowiedzialności honorowej odpowiedzialności przed opinią publiczną (...), żeby tą sprawą zajęło się Prezydium Sejmu - powiedział Jurek. Jeżeli otrzymamy z komisji etyki materiał, który będzie mógł być podstawą do wyciągnięcia wniosków, w jaki sposób powinna układać się współpraca między Sejmem a tą komisją, to będziemy się zajmować sprawą - dodał Jurek.
Zdaniem marszałka, trzeba wyjaśnić, czy chodzi o "zręczne fotograficzne ujęcia stołu, na którym jest jedna butelka wina i butelka piwa, czy chodzi o takie nadanie "oprawy" posiedzeniu komisji, które absolutnie nie powinno mieć miejsca".
"Fakt" opisał "libację posłów pijaków z komisji kultury fizycznej i sportu", w której - jak podaje gazeta - uczestniczyli szef komisji poseł Samoobrony Janusz Wójcik, a także protokolant Kancelarii Sejmu Igor Bieliński. Zdaniem dziennika, libacja omal nie skończyła się tragedią. Gdyby nie nasi reporterzy, spity przez wybrańców narodu do nieprzytomności protokolant komisji po prostu by się utopił - relacjonuje "Fakt".
Po publikacji w "Fakcie" Kancelaria Sejmu zakończyła współpracę z Bielińskim.