Komisja Etyki Poselskiej nie ukarała Lipińskiego
Komisja Etyki Poselskiej nie podjęła decyzji w sprawie posła PiS i ministra w Kancelarii
Premiera Adama Lipińskiego - uczestnika rozmów z posłanką
Samoobrony Renatą Beger. Zdaniem szefa komisji Sławomira
Rybickiego (PO), świadczy to o jej upolitycznieniu.
W sześcioosobowej komisji 3 posłów było za ukaraniem Lipińskiego naganą, 3 - przeciwko. W takiej sytuacji regulamin komisji mówi, że sprawa jest nierozstrzygnięta- powiedział Rybicki.
W środę komisja ukarała naganą Beger, a upomnieniem trzeciego uczestnika rozmów, posła PiS Wojciecha Mojzesowicza.
Przeciwko ukaraniu Lipińskiego naganą opowiedzieli się przedstawiciele PiS, LPR oraz Ruchu Ludowo-Narodowego. Za taką karą głosowali posłowie PO, SLD i PSL.
O ukaranie Lipińskiego naganą - najwyższą karą, jaką może na posła nałożyć Komisja Etyki - wnioskował Rybicki.
Ubolewam, bo uważam, że posłowie PiS, LPR i RLN zachowali się w sposób polityczny i w istocie nie byli arbitrami w tej sprawie, a adwokatami posła Lipińskiego- powiedział szef komisji.
Dodał, że to "zły sygnał", bo - jego zdaniem - świadczy o upolitycznieniu nie tylko Sejmu, ale i Komisji Etyki, "która powinna rozstrzygać w sposób bezstronny".
Rybicki poinformował, że Lipiński zjawił się na posiedzeniu komisji i złożył wyjaśnienia. W przeciwieństwie do posła Mojzesowicza (Lipiński) nie wyraził ubolewania ani skruchy z powodu zaistniałej sytuacji - powiedział szef komisji. Jak dodał, według niego, a także ekspertów, Lipiński złamał cztery z pięciu zasad etyki poselskiej: zasadę odpowiedzialności, bezinteresowności, rzetelności i dbałości o dobre imię Sejmu.
Mimo to komisja nie była w stanie przegłosować uchwały, która by posła ukarała- dodał.
Rybicki powiedział, że "przecież wszyscy widzieliśmy taśmy pani Beger i widzieliśmy, jak kto się zachowywał i jakie ogólnie przyjęte normy etyczne łamał".
W specjalnym oświadczeniu Rybicki ocenił, że posłowie koalicji byli "zdolni w tej samej sprawie zająć różne, skrajnie odmienne stanowisko, mimo że ciężar sprawy i wina całej trójki posłów jest zbliżona".
Moim zdaniem nie do przyjęcia jest stosowanie różnych standardów etycznych w tej samej sprawie- podkreślił szef komisji.
W związku z tą sprawą wyrażam zaniepokojenie i ubolewanie nad upolitycznieniem prac Komisji, której członkowie są szczególnie zobowiązani do zachowania bezstronności- dodał.
Rybicki zwrócił się z apelem do marszałka Sejmu Marka Jurka oraz przewodniczących klubów "o rozważanie podniesionego przez niego problemu, który - jak podkreślił - podważa sens istnienia Komisji Etyki Poselskiej".
Pod koniec września w programie TVN "Teraz My" wyemitowano nagrania z ukrytej kamery, w których Lipiński i Mojzesowicz - w okresie poszukiwania przez PiS większości w Sejmie - rozmawiali z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o jej propozycji przejścia do PiS w zamian za otrzymanie stanowiska w Ministerstwie Rolnictwa.
Ujawnione rozmowy wywołały polityczną burzę. Opozycja określiła je jako korupcję polityczną, zaś PiS mówiło o całej sprawie jako o prowokacji.