PolskaKomisja ds. Służb Specjalnych chce odtajnienia "szafy Lesiaka"

Komisja ds. Służb Specjalnych chce odtajnienia "szafy Lesiaka"

Sejmowa Komisja do spraw Służb Specjalnych przyjęła postulat, w którym zwraca się do premiera o odtajnienie wszystkich materiałów z tzw. szafy Lesiaka - dokumentów dotyczących inwigilacji polityków opozycji przez UOP na początku lat 90.

21.09.2006 15:25

Szef komisji Marek Biernacki (PO) poinformował, że posłowie chcą, aby tajne pozostały jedynie nazwiska agentów oraz zgromadzone dane o życiu osobistym inwigilowanych osób.

B. szef ABW Witold Marczuk (obecny pełnomocnik ds. utworzenia Służby Wywiadu Wojskowego) tuż przed odwołaniem z funkcji - 1 września 2006 r. zdecydował o odtajnieniu dokumentów związanych z tą sprawą, jednak nie wszystkich. W ślad za tą decyzją, swoje dokumenty odtajnia prokuratura, jednak proces ten jeszcze się nie zakończył.

W środę rozpoczął się w Warszawie proces b. oficera SB i Urzędu Ochrony Państwa płk. Jana Lesiaka, jednak z powodu nieodtajnienia wszystkich dokumentów, będzie on na razie tajny. Lesiak nie przyznaje się do zarzutu inwigilowania opozycyjnych polityków; grozi mu do trzech lat więzienia. W sprawie będą zeznawać m.in. obecny prezydent i obecny premier, którzy w tamtym czasie byli jednymi z obiektów działań UOP.

Komisja nie spotkała się z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) Mariuszem Kamińskim, ani z gen. Bolesławem Izydorczykiem. Kamiński, który miał mówić o stanie organizacyjnym i zabezpieczeniu kadrowym dla zadań CBA, poinformował komisję, iż czwartkowy termin koliduje z jego innymi obowiązkami - powiedział Biernacki.

Izydorczyk miał przedstawić komisji informacje o inwigilacji w latach 1992-93 przez Wojskowe Służby Informacyjne obecnego ministra obrony - Radosława Sikorskiego w ramach akcji o kryptonimie "Szpak". Izydorczyk był już na posiedzeniu komisji, jednak nie miał formalnego dokumentu potwierdzającego, że zwolniono go z zachowania tajemnicy w tej sprawie. Przewodniczący nie zna powodu, dlaczego w czwartek gen. Izydorczyk do Sejmu nie przyszedł.

Komisja wezwie obu ponownie 2 października.

Możliwe, że w tym samym terminie komisja spotka się z Witoldem Marczukiem, jako pełnomocnikiem ds. utworzenia Służby Wywiadu Wojskowego. Natomiast najprawdopodobniej już w piątek komisja spotka się z obecnym szefem WSI płk. Janem Żukowskim, który też nie przybył do Sejmu.

Komisja poprosiła pełnomocników do utworzenia nowych służb i likwidatora WSI o harmonogram prac, związanych z ustawowym przekazaniem zadań WSI nowym służbom Wywiadu Wojskowego i Kontrwywiadu Wojskowego - powiedział Biernacki.

Prezydium komisji spotka się jeszcze w czwartek z dwoma dziennikarzami tygodnika "Wprost" - Jarosławem Jakimczykiem i Grzegorzem Indulskim, którzy opisali sprawę odnalezienia w zasobach WSI skarbu przedwojennego Funduszu Obrony Narodowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)