PolskaKomisja ds. PKN Orlen chce wezwać Borowskiego i Janika

Komisja ds. PKN Orlen chce wezwać Borowskiego i Janika

Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen chce
wezwać na świadków Marka Borowskiego i Krzysztofa Janika.
Głosowanie nad wnioskami odbędzie się na wtorkowym posiedzeniu
komisji.

Według jednego z autorów wniosku w sprawie wezwania Borowskiego, Konstantego Miodowicza (PO), jak wynika z poniedziałkowych zeznań b. ministra skarbu Wiesława Kaczmarka Borowski dysponował informacjami, które mógł mieć wyłącznie od służb specjalnych. Pod wnioskiem podpisali się także Zbigniew Wassermann (PiS), Roman Giertych (LPR), Antoni Macierewicz (RKN) i Andrzej Grzesik (Samoobrona).

Chodzi o wiedeńskie spotkanie biznesmena Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem w lipcu 2003. Informacje na temat tego spotkania zawarte były w dwóch tajnych notatkach Agencji Wywiadu. Zostały one odtajnione dopiero w październiku 2004.

Konstanty Miodowicz (PO) poinformował na posiedzeniu komisji, że w marcu 2004 r. Borowski w rozmowie z Kaczmarkiem zaprezentował scenariusz, że "informacje o łapówce przekazał pan doktor Kulczyk panu premierowi jako efekt rozmowy z Ałganowem w Wiedniu. Ałganow ponoć stwierdził, że koledzy z Łukoila są wkurzeni, że zapłacili tzw. grupie Kaczmarka kwotę 1 mln 600 tys. lub 3 mln dolarów za prywatyzację Rafinerii" - mówił poseł PO.

Kaczmarek podkreślił, że po tej rozmowie z Borowskim spotkał się z Kulczykiem i zapytał, czy to on rozprowadzał informacje o łapówce. Kulczyk zaprzeczył i powiedział "Wiesław, to nie moje metody działania" - dodał b. minister.

Miodowicz pytał też, skąd Borowski posiadał te informacje. Tego nie wiem - powiedział Kaczmarek. Notatki ze spotkania zostały odtajnione w październiku 2004 r. B. minister zaznaczył również, że rozmowa z Borowskim była związana z rozłamem z SLD i powstaniem SdPl.

Czy zidentyfikował pan źródło z odtajnionej notatek Agencji Wywiadu, w których jest mowa o łapówce, jaką miał wziąć Kaczmarek? - pytał poseł PO. To jest bagno, którym nie zamierzałem się zajmować, nie zawracałem sobie głowy, kto sprokurował tego typu prowokacje - odparł b. minister.

Informacje te wykorzystywał (Borowski) w sposób odległy od zasad, które składają się na ochronę informacji niejawnych nielegalnie pozyskane informacje, nielegalnie rozpowszechnione to kwestia, która musi być przedmiotem naszych wyjaśnień - powiedział Miodowicz.

Pod drugim wnioskiem komisji o wezwanie Krzysztofa Janika podpisali się Giertych, Wassermann i Grzesik. Jak powiedział Wasserman, wezwanie Janika ma związek m.in. z przesłuchaniem przed komisją b. członka zarządu PKN Orlen Janusza Kluzka.

Kluzek zeznawał, że właściciel tarnowskiej spółki BGD "pan Boryczko" jest zaprzyjaźniony z Krzysztofem Janikiem. Pytany o sponsorowanie przez Rafinerię Trzebinia żużlowego klubu Unia Tarnów, na meczach której bywał Krzysztof Janik, powiedział, że to "piękny sposób sponsorowania kampanii politycznej".

Kolejny wniosek o wezwanie świadka złożył Andrzej Różański (SLD). Chodzi o Krzysztofa Chomę, współwłaściciela firmy Dansztof, który w liście do zaprzeczył zeznaniom przed komisją śledczą swej wspólniczki Danuty G.

Pan Krzysztof Choma był przedstawiany przez Danutę G. jako główny informator na temat jego kontaktów ze znanymi politykami (G. mówiła o prezydenckim doradcy Stanisławie Ciosku i szefie MON Jerzym Szmajdzińskim). Wnoszę o powołanie go na świadka i ewentualną konfrontację z Danutą G. w celu zweryfikowania jej zeznań - powiedział Różański.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)