PolskaKomisja chce billingów Czarzastego, Zarębskiego i Pachowskiego

Komisja chce billingów Czarzastego, Zarębskiego i Pachowskiego

Sejmowa komisja śledcza jednogłośnie postanowiła w czwartek zwrócić się do prokuratury o billingi sekretarza KRRiT Włodzimierza Czarzastego, byłego wiceprezesa TVP Jarosława Pachowskiego i Andrzeja Zarębskiego, który współtworzył pierwotny projekt noweli o rtv. O wykazy rozmów telefonicznych tych osób wnosił wiceszef komisji
Bohdan Kopczyński (niezrz.).

Komisja głosami posłów SLD i UP odrzuciła natomiast wnioski o dostarczenie billingów premiera Leszka Millera, szefowej gabinetu politycznego premiera Aleksandry Jakubowskiej oraz ministra ds. referendum europejskiego Lecha Nikolskiego.

Z takim wnioskiem wystąpił Zbigniew Ziobro (PiS). Natychmiast zareagował Bogdan Lewandowski (SLD). "Jednym ze standardów, jakie powinna wypracować komisja w toku swojej działalności, jest przeprowadzenie wyraźnej granicy między salą kolumnową (gdzie odbywają się przesłuchania komisji) a salą posiedzeń Sejmu. Na komisji śledczej nie może spoczywać nawet cień podejrzenia, że działa na zlecenie partyjne" - oświadczył poseł.

Dodał, że w kategoriach walki politycznej można zrozumieć, że premier Leszek Miller jest "przedmiotem ataków już od dłuższego czasu", nie można jednak przenieść "tego rodzaju praktyki" na forum posiedzeń komisji śledczej. Tymczasem - zdaniem Lewandowskiego - wniosek Ziobry dowodzi, że on czuje się jak przedstawiciel PiS w komisji śledczej, a nie jej członek.

Poseł SLD powiedział, że już teraz ocenia, że premier jest osobą pokrzywdzoną w sprawie Rywina. "Mieliśmy określone akta, określone dokumenty i również przesłuchania i analiza billingów z całą pewnością utwierdzają nas w tym przekonaniu" - powiedział Lewandowski.

Przeciw takiej argumentacji wystąpił Jan Rokita (PO). Reakcję Lewandowskiego na wniosek Ziobry uznał za ostrą i zbyt stanowczą. "Co więcej, suponowanie na tym etapie prac pełnej niewinności Leszka Millera jest założeniem co najmniej przedwczesnym, albo i wątpliwym i bym raczej takich tez z góry nie formułował" - powiedział poseł PO. Przypomniał, że komisja miała formułować tezy na końcu, a nie w środku przesłuchań.

Wniosek Ziobry poparła m.in. Renata Beger z Samoobrony. Uważa, że to wypowiedź Lewandowskiego była stronnicza, a komisja powinna uzyskać billingi premiera właśnie po to, by móc udowodnić niewinność premiera w sprawie.

Sam Ziobro powiedział, że "z ubolewaniem" wysłuchał wypowiedzi Lewandowskiego, "który mówiąc, żeby nie przenosić sporów politycznych, niestety to uczynił, odwołując się do argumentacji czysto politycznej". Ziobro zaznaczył też, że to billingi mają służyć dowiedzeniu ewentualnie niewinności premiera.

Podczas czwartkowego posiedzenia szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) powtórzył, że zakończenie prac komisji planuje na koniec lipca. We wrześniu mogłoby zaś powstać sprawozdanie ze śledztwa. Nałęcz chce też przygotować wstępną listę wszystkich przesłuchań. (aka)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)