PolskaKomisja bankowa chce, by sąd ukarał Gronkiewicz-Waltz

Komisja bankowa chce, by sąd ukarał Gronkiewicz-Waltz

Sejmowa komisja śledcza do spraw banków zwróci się do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie Hanny Gronkiewicz-Waltz za niestawienie się przed komisją na dzisiejszym posiedzeniu.

Była prezes Narodowego Banku Polskiego wysłała list do posłów zasiadających w komisji, w którym wyjaśniła, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego jako była prezes NBP jest zwolniona z konieczności stawienia się przed komisją. Przewodniczący komisji Adam Hofman podkreśla jednak, że zgodnie z wyrokiem trybunału komisja nie może przesłuchiwać jedynie urzędującego, a nie byłego prezesa NBP.

Komisja zdecydowała również o powołaniu kolejnych świadków w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego. Posłowie zdecydowali też o ponownym przesłuchaniu - tym razem na posiedzeniu zamkniętym - posła Parlamentu Europejskiego, Bogdana Pęka.

Podczas pierwszego przesłuchania eurodeputowany LPR mówił o liście osób, które miały najwięcej zarobić na prywatyzacji Banku Śląskiego. Mieli się na niej znajdować politycy i wysocy urzędnicy państwowi. Wielu świadków komisji zaprzeczało istnieniu tej listy. Posłowie zdecydowali więc o ponownym przesłuchaniu.

Komisja zdecydowała też o powołaniu kolejnych świadków, w tym gangstera Wiesława Michalskiego, pseudonim "Olsen". Posłowie chcą też przesłuchać byłego wiceszefa NIK Wojciecha Katnera, byłego dyrektora departamentu prywatyzacji NIK Ryszarda Szyca, Krzysztofa Opawskiego oraz Ryszarda Pazurę.

Komisja odwołała ze swojego składu ekspertów: doktora Władysława Balickiego i profesora Jana Szambelańczyka. Nie brali oni ostatnio udziału w posiedzeniach.

Jedno z dwóch wakujących miejsc zajął doktor Waldemar Gontarski. Komisja zdecydowała o włączeniu go do grona ekspertów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)