Kolizja limuzyny SOP. Jarosław Zieliński pasażerem? "To jest dość żałosna postać"

Przestał być szefem MSW. Jak długo jeszcze miał ochronę? Ja zrezygnowałem w pierwszym tygodniu po. To trochę musi pan zazdrościć pewnie Jarosławowi Zielińskiemu, że on ochronę SOP-u ma do tej pory. No, to zależy co się chce od życia. Dla mnie ochrona była uciążliwością i takim problemem mimo tego, że mam bardzo dobre doświadczenia z ówczesnymi, bardzo kompetentnymi oficerami BOR. I to jeszcze wtedy, kiedy BOR się nie rozbijał notorycznie i kiedy jeszcze był służbą ochrony. Natomiast nie chciałem mieć ochrony. To jest coś bardzo uciążliwego. Pan wiceminister Zieliński pławi się w splendorach władzy, stworzył takie kacykowo białostockie. Jest powszechnie uważany za człowieka, który po prostu emocjonalnie nie dorósł do sprawowania władzy na poziomie powiatu, a co dopiero państwa. I nie dziwię się temu, że napawa się możliwością ochrony po tym jak już dawno dawno przestał być wiceministrem spraw wewnętrznych. No, to jest dość żałosna postać w polskiej polityce i jego nawyki w tym zakresie. Dziwne tylko, że pan Mariusz Kamiński pozwala na tego rodzaju - obecny minister spraw wewnętrznych - na tego rodzaju Bizancjum po to, żeby zaspokoić próżność i pychę jednego człowieka.