Kolejny wyrok TSUE ws. Polski
W wydanym w czwartek wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu, a polskie prawo wystarczająco nie chroni przyrody. Sprawa dotyczyła skargi skierowanej przeciwko Polsce przez Komisję Europejską.
Komisja Europejska wniosła sprawę przeciwko Polsce w lipcu 2021 r. po wniesieniu skarg przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot, WWF Polska oraz Fundację Frank Bold. Sprawa dotyczy nieprzestrzegania podczas prowadzenia gospodarki leśnej wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt. To kwestia niezgodności prawa polskiego z prawem europejskim, konkretnie polskiej ustawy o lasach z unijnymi dyrektywami: ptasią i siedliskową.
Komisja zarzuciła także Polsce, że społeczeństwo nie może skarżyć przed polskimi sądami planów urządzenia lasu, na podstawie których prowadzona jest gospodarka leśna. Jak ważna to kwestia pokazał przykład masowych wycinek w Puszczy Białowieskiej, których nie można było powstrzymać w polskim sądzie. Wycinka ta została wstrzymana dopiero po interwencji TSUE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Tak Jan Szyszko niszczy Puszczę Białowieską. Widzieliśmy to na własne oczy
Komisja Europejska w skardze do TSUE sformułowała dwa zarzuty. Po pierwsze, zarzuciła Polsce naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i ptasiej poprzez wprowadzenie do prawa krajowego przepisów, zgodnie z którymi "gospodarka leśna prowadzona w oparciu o dobrą praktykę nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody na mocy ww. dyrektyw" - przypomniał TSUE.
TSUE uznał skargę Komisji Europejskiej
Drugi zarzut KE dotyczył braku możliwości zaskarżenia do sądu przez organizacje ochrony środowiska planów urządzenia lasu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rozpatrując pierwszy zarzut TSUE doszedł do wniosku, że wprowadzone do ustawy o lasach domniemanie, zgodnie z którym gospodarka leśna wykonywana według wymagań dobrej praktyki nie narusza przepisów o ochronie przyrody, jest równoznaczne z umożliwieniem odstępstwa, w sposób ogólny, od przepisów wdrażających do polskiego prawa dyrektywy siedliskową i ptasią.
"Jest to nie do pogodzenia z nałożonym na państwa członkowskie obowiązkiem ustanowienia ścisłej ochrony gatunków zwierząt i ptactwa, jak również podjęcia działań dla ochrony siedlisk przyrodniczych i siedlisk gatunków" - zawyrokował TSUE.
Jeśli chodzi o zarzut drugi, Trybunał uznał, że "plan urządzenia lasu może odpowiadać pojęciu planu lub przedsięwzięcia, które choć nie są bezpośrednio związane z zagospodarowaniem terenu lub konieczne do jego zagospodarowania, mogą na ów teren w istotny sposób oddziaływać".
"Rodzi to konieczność umożliwienia wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie, pod względem merytorycznym formalnym, legalności planów urządzenia lasu" - podkreślił TSUE. W wydanym w czwartek wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu.
"Oczywiście od wyroku TSUE nie ma odwołania. Polska musi zmienić przepisy pod groźbą, że KE wystąpi o kary pieniężne za każdy dzień zwłoki" - skomentowała na swoim profilu na Twitterze wyrok Trybunału korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski