Kolejny program PiS na celowniku NIK. Marlena Maląg odpowiada
Najwyższa Izba Kontroli podjęła decyzję o złożeniu doniesienia do prokuratury w związku z programem "Aktywni+", który był realizowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Zawiadomienie dotyczy osób, które zarządzały tym ministerstwem w czasie, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
Kolejny program PiS na celowniku NIK. Marlena Maląg odpowiada
Program "Aktywni+" miał na celu zwiększenie aktywności zawodowej osób starszych. Jednak zdaniem NIK, konkursy przeprowadzane w ramach programu na realizację projektów nie miały w rzeczywistości charakteru konkursów. Izba twierdzi, że wybierane do realizacji były projekty, które były oceniane przez ekspertów na niższe noty.
"NIK przygotowała zawiadomienie do prokuratury w sprawie byłej Minister Rodziny i Polityki Społecznej, byłego wiceministra w tym resorcie oraz byłej dyrektor Departamentu Polityki Senioralnej. Podejrzenie popełnienia przestępstwa dotyczy programu "Aktywni+" realizowanego przez ministerstwo w 2023 r." - czytamy w komunikacie Najwyższej Izby Kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To byłby koniec PiS, jakiego znamy. Ekspert wskazał krytyczny moment
W okresie, o którym mowa w zawiadomieniu, ministrem rodziny i polityki społecznej była Marlena Maląg.
W ocenie NIK, program "Aktywni+" nie był realizowany w sposób optymalny. W wydanym komunikacie Izba stwierdziła, że "przyjęte rozwiązania nie zapewniły optymalnego wyboru projektów".
Nie było gwarancji, że "publiczne środki przeznaczone na dofinansowanie organizacji pozarządowych zostaną wydawane zgodnie z ustawowymi zasadami gospodarności". NIK zgłosiła również zastrzeżenia co do sposobu "rozdysponowania środków przez ówczesnego wiceministra w ramach tzw. oceny strategicznej". To pieniądze, które ministerstwo mogło przeznaczyć na wybrane przez siebie projekty.
Marlena Maląg się tłumaczy
Marlena Maląg, była minister, odpowiadając na zarzuty Izby, przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że program był właściwie realizowany.
Przypomniała, że bezpośredni nadzór nad programem sprawował ówczesny wiceminister Stanisław Szwed, który - jak podkreśliła - "podejmował decyzje z pełną odpowiedzialnością, biorąc pod uwagę najlepiej pojęty interes publiczny - aby polityka senioralna była realizowana kompleksowo, całościowo na terenie całego kraju".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polska nie jest gotowa na atak. Miażdżący raport
