Kolejny akt oskarżenia przeciwko Wieczerzakowi
Prokuratura Okręgowa w Warszawie ma skierować do sądu kolejny akt oskarżenia przeciw byłemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi i 12 innym osobom - dowiedziała się nieoficjalnie PAP w prokuraturze.
24.03.2004 | aktual.: 24.03.2004 17:36
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Maciej Kujawski nie chciał ujawnić, czego dotyczyło to śledztwo, zakończone aktem oskarżenia. PAP ustaliła nieoficjalnie, że chodzi o okres, kiedy Wieczerzak zasiadał w radzie nadzorczej PZU SA.
Prokuratura zajmowała się działalnością Wieczerzaka w PZU od lata 2001 r., gdy został odwołany ze swych funkcji przez ówczesną minister skarbu Aldonę Kamelę-Sowińską. Prowadzone są tam śledztwa w sprawie innych wątków afery - prokuratura do czasu zakończenia tych spraw nie ujawnia żadnych szczegółów na ich temat, nawet tego, ile jest tych postępowań.
Przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy toczy się pierwszy z procesów, w którym Wieczerzak i 9 innych osób odpowiadają za nieprawidłowości finansowe w PZU Życie. Wokół procesu stało się ostatnio głośno po tym, jak biegli wyliczający oszacowane na ponad 170 mln zł straty nie byli w stanie podtrzymać swych opinii przed sądem.
W rezultacie sąd pozwolił opuścić areszt przebywającemu tam już prawie trzy lata Wieczerzakowi, pod warunkiem że wpłaci 2 mln zł kaucji. Areszt byłby zastąpiony innymi środkami zapobiegawczymi.
Nazwisko b. szefa PZU Życie przewija się w innych głośnych sprawach - prokuratura ustaliła m.in., że to właśnie jemu b. prezes Orlenu Andrzej Modrzejewski miał ujawnić poufną informację giełdową. Modrzejewskiego czeka proces w tej sprawie.
O Wieczerzaku zrobiło się głośno w 2000 r., gdy razem z Władysławem Jamrożym działali w PZU. Próbowali wtedy sprzedać Deutsche Bankowi należące do PZU akcje banku BIG BG. Wywołało to konflikt z ówczesnym ministrem skarbu Emilem Wąsaczem. Minister sprzedał za ponad 3 mld zł 30 proc. akcji PZU międzynarodowemu konsorcjum Eureko i BIG BG. Gdyby Deutsche Bank przejął BIG, pośrednio stałby się inwestorem w PZU, wbrew planom resortu skarbu. Wąsacz doprowadził do zawieszenia Jamrożego i Wieczerzaka w zarządzie PZU.