Kolejni podejrzani w tzw. aferze celnej w Łodzi
Policjanci z łódzkiego Centralnego Biura
Śledczego zatrzymali kolejne cztery osoby podejrzane w sprawie
tzw. afery celnej. Wśród zatrzymanych jest agent celny oraz
właściciele firm podejrzani o korumpowanie celników.
Z zebranych informacji wynika, że właściciel korporacji celnej, jej pracownicy oraz właściciele firm dokonujących odpraw podejmowali działania mające na celu korumpowanie funkcjonariuszy z Izby Celnej w Łodzi skłaniając ich do naruszenia prawa przy dokonywanych odprawach celnych - poinformował rzecznik łódzkiej policji podinsp. Tomasz Klimczak.
Zatrzymani mają od 37 do 66 lat. Grozi im kara do 8 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono pieniądze i mienie podejrzanych o wartości ponad 65 tys. zł.
Sprawa korupcji wśród łódzkich celników sięga połowy lat 90., a pierwsze zatrzymania nastąpiły pod koniec 2004 r. Według prokuratury celnicy żądali i przyjmowali łapówki od przedsiębiorców importujących tekstylia z Dalekiego Wschodu i Turcji w zamian za odstępowanie od kontroli celnej, zwalnianie zajętego towaru oraz pomoc w przygotowaniu dokumentów celnych.
Dotąd w kilku śledztwach zarzuty postawiono ponad 90 osobom - w tym 46 celnikom, a także przedsiębiorcom i agentom celnym. Prokuratura skierowała do sądu dwa akty oskarżenia.
Na ławie oskarżonych zasiądą m.in. b. dyrektor Izby Celnej w Łodzi Jarosław K. oraz b. naczelnik wydziału zwalczania przestępczości tej Izby Sławomir K. Zarzuty im stawiane dotyczą lat 1995-2004. Rekordzista wśród oskarżonych celników przyjął łapówki w łącznej wysokości ponad 1,3 mln zł.
Kilku funkcjonariuszom celnym grożą kary do 12 lat więzienia, pozostałym celnikom oraz przedsiębiorcom do 10 lat pozbawienia wolności.