PolskaKolejne zatrzymania w NIK. Chodzi o śledztwo ws. Mariana Banasia

Kolejne zatrzymania w NIK. Chodzi o śledztwo ws. Mariana Banasia

We wtorek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Beatę O., pełniącą obowiązki dyrektor warszawskiej delegatury NIK. Jak twierdzą śledczy, zatrzymana miała składać fałszywe zeznania oraz podżegać urzędnika KAS do ujawnienia informacji ws. szefa izby Mariana Banasia.

Kolejna osoba z NIK zatrzymana. Chodzi o śledztwo ws. Banasia/ Zdjęcie ilustracyjne: Marian Banaś
Kolejna osoba z NIK zatrzymana. Chodzi o śledztwo ws. Banasia/ Zdjęcie ilustracyjne: Marian Banaś
Źródło zdjęć: © East News | Zbyszek Kaczmarek

Zdaniem śledczych Beata O. miała robić to na polecenie szefa NIK - wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej. Kobietę zatrzymali we wtorek rano funkcjonariusze krakowskiego wydziału CBA. Do zatrzymania doszło w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku.

"W śledztwie dotyczącym składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez osobę pełniącą funkcję publiczną na polecenie prokuratury została zatrzymana kolejna osoba - pełniąca obowiązki dyrektora delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Warszawie Beata O." - wynika z komunikatu CBA.

Beata O. ma zostać przewieziona do białostockiej prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty nakłaniania szefowej KAS do przekroczenia uprawnień służbowych. Kobiecie zostaną także przedstawione zarzuty, dotyczące ujawnienia jej oraz szefowi NIK Marianowi Banasiowi informacji objętych tajemnicą skarbową, poplecznictwa oraz składania fałszywych zeznań.

Kolejne zatrzymanie w NIK. Zastępczyni dyrektora w rękach CBA

Zatrzymanie potwierdziła we wtorek również Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Jak twierdzą śledczy, Beata O. miała w grudniu 2021 roku - rzekomo na polecenie Banasia - umówić się z szefową KAS.

W trakcie spotkania miała nakłaniać ją do wyżej wspomnianego przekroczenia uprawnień służbowych oraz nielegalnego ujawnienia jej i prezesowi NIK informacji. Miało chodzić o szczegóły prowadzonego wobec niej i Banasia postępowania celno-skarbowego.

"Podejrzana usiłowała również wpłynąć na bieg tego postępowania, by doprowadzić do jego faktycznego zawieszenia, pomagając tym samym sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na jednoznaczną odmowę szefowej KAS. Następnie w tym samym miesiącu pouczona o odpowiedzialności karnej złożyła fałszywe zeznania co do przebiegu swojego spotkania z szefową KAS" - twierdzi prokuratura.

Za wyżej opisane czyny p.o. dyrektora warszawskiej delegatury NIK ma grozić do pięciu lat więzienia. Śledczy zapowiedzieli też, że decyzję o zastosowaniu środków zapobiegawczych prokuratur podejmie po przesłuchaniu zatrzymanej.

Śledztwo ws. szefa NIK Mariana Banasia

CBA przypomniało, że w lipcu w tej sprawie zostali zatrzymani dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie oraz społeczny doradca prezesa NIK. Jak wskazała prokuratura, postępowanie w tej sprawie zainicjowane zostało zawiadomieniem złożonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz grupę posłów Platformy Obywatelskiej.

W początkowej fazie śledztwo dotyczyło m.in. składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia. Zgromadzone w sprawie dowody pozwoliły na ujawnienie szeregu innych przestępstw.

Źródło: Aleksander Główczewski, Mateusz Mikowski/PAP

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (264)