Kolejne macki łódzkiej ośmiornicy
W procesie lekarzy, funkcjonariuszy więziennych i adwokata, oskarżonych o udzielenie pomocy i przyjęcie łapówek od Marka B. mającego związki z tzw. łódzką ośmiornicą, jeden z oskarżonych - emerytowany chirurg ze szpitala więziennego - przyznał się we wtorek przed Sądem Rejonowym w Łodzi do zarzutów. Obciążył dwóch innych lekarzy, odpowiadających w procesie, którzy jednak nie przyznają się do winy.
Na ławie oskarżonych zasiada 14 osób.
55-letni chirurg więzienny Jan K. - przyznał, że w 1995 r. wziął 5 tys. zł od Marka B. za załatwienie zabiegu, który miał umożliwić skazanemu zwolnienie z aresztu. Jan K. wyjaśnił, że skontaktował się dwoma innymi lekarzami - anestezjologiem i neurochirurgiem - którzy następnie operowali Marka B. i usunęli mu dysk.
Wszystkim oskarżonym grozi kara do 10 lat więzienia. Proces będzie kontynuowany 19 października. (and)