Kolejne groźby Sołowjowa. "Powinni modlić się do Putina"
- Cały ten szalony polityczny zachodni establishment powinien modlić się do Putina i jego cierpliwości - stwierdził rosyjski propagandysta Wołodymyr Sołowjow. W swoim obwieszczeniu na antenie państwowej stacji Rossija 1 mówił o świadomości dotyczącej potęgi rosyjskich sił zbrojnych.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Nagranie fragmentu programu z udziałem naczelnego kremlowskiego propagandysty Wołodymyra Sołowjowa opublikował na platformie X doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Heraszczenko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z wpływami Rosji w Syrii? "Będzie chciała utrzymać swoją obecność"
"Powinni modlić się do Putina"
- Uważam, że rosyjskie, chińskie, indyjskie wojska pokojowe powinny stacjonować wzdłuż wybrzeża Atlantyku - można usłyszeć na fragmencie udostępnionego wideo. - I północnokoreańskie - dodaje za chwilę Sołowjow.
- Możemy też ustanowić kwaterę główną sił pokojowych na wyspach, jeśli znajdą się takie, które były pod kontrolą brytyjskiego kolonialnego, odrażającego rządu - słychać dalej jego wypowiedź, którą podsumowuje słowami: - Wszystko zależy od tego, jak bardzo uświadamiają oni sobie potęgę naszych sił zbrojnych. Cały ten szalony polityczny zachodni establishment powinien modlić się do Putina i jego cierpliwości.
Rosyjski propagandysta znany jest z wielu tego typu wystąpień oraz podobnych twierdzeń. Jako prezenter państwowej stacji Rossija 1 często wypowiada się na temat wojny w Ukrainie, wspierając działania Moskwy.
Wcześniej opowiadał m.in., że należy użyć broni nuklearnej, by zniszczyć punkty przeładunkowe broni dla Ukrainy w Polsce, na Słowacji i w Niemczech, a także miejsca, gdzie szkoleni są ukraińscy żołnierze. Groził też m.in. Niemcom, twierdząc, że "w ostatnim czasie stosunki Moskwy i Berlina uległy załamaniu" i "jeśli Kreml zechce, zajmie państwo".
Czytaj też: