Kolejna rozprawa ws. akcji w Magdalence
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbywa się kolejna rozprawa w sprawie akcji w Magdalence. W procesie jest oskarżonych troje policjantów, którym zarzucono nieprawidłowości podczas akcji w marcu 2003 roku. W strzelaninie z dwoma bandytami zginęło wówczas dwóch funkcjonariuszy, a 16 zostało rannych.
Zeznania złożyła matka jednego z policjantów zabitych podczas akcji. Kobieta jest oskarżycielką posiłkową. Oświadczyła, że ma do władz policji żal, że po śmierci syna nie otoczyła jej opieką psychiatryczno-psychologiczną. Powiedziała też, że nie udało jej się odzyskać od policji rzeczy osobistych zabitego policjanta. Kobieta poinformowała, że w prokuraturze toczy się odrębne postępowanie w sprawie przywłaszczenia trzeczy osobistych po jej synu. Oświadczyła też, że wycofała powództwo cywilne o zadośćuczynienie w wysokości 80 tysięcy złotych. Adwokat matki poległego policjanta powiedział, że powodem jest zmęczenie i stres związane z procesem.
Na środowej rozprawie sąd prawdopodobnie zapozna się z zapisem przebiegu operacji antyterrorystycznej w Magdalence. Nagranie wykonała policja, która w takich sytuacjach standardowo filmuje swoje akcje.
Proces częściowo toczy się za zamkniętymi drzwiami. Decyzję o wyłączeniu jawności sąd argumentuje koniecznością zachowania tajemnicy chroniącej działania operacyjne policji.