PolitykaKolejna rezygnacja w instytucji podległej MON. Przez Macierewicza

Kolejna rezygnacja w instytucji podległej MON. Przez Macierewicza

Były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremetiew zrezygnował z pracy w Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie. Powód? "Uznałem, że nie powinienem pracować w instytucji podległej MON, skoro krytycznie oceniam to, co robi, a zwłaszcza czego nie robi, minister obrony" - czytamy w jego oświadczeniu.

Kolejna rezygnacja w instytucji podległej MON. Przez Macierewicza
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Natalia Durman

13.10.2017 | aktual.: 13.10.2017 09:06

Szeremetiew objął kierownictwo Biura Inicjatyw Obronnych przy Akademii Obrony Narodowej (przekształconej następnie w Akademię Sztuki Wojennej) w listopadzie 2014 roku. Na stanowisko został powołany przez ówczesnego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka. Jak wyjaśnia w zamieszczonym na Facebooku oświadczeniu, formalnie przestał pracować w instytucji 1 października 2017 r., ale faktycznie stało się to w czwartek 12 października.

"Szacunek, panie profesorze. Prawdziwie honorowe wyjście z tej dziwnej sytuacji w armii" - piszą internauci. Pojawiają się jednak pytania, "czy było warto się poddać, bo minister ma inną wizję lub po prostu jest złym ministem?", a także głosy, że "lepiej byłoby, gdyby utrzymał wpływ na kształtowanie młodzieży".

Szeremetiew został mianowany wiceministrem obrony w rządzie Jana Olszewskiego w 1992 r. Od maja do czerwca tego samego roku tymczasowo kierował resortem po urlopowaniu Jana Parysa. Stanowisko pełnił ponownie w rządzie Jerzego Buzka. Na skutek publikacji "Rzeczpospolitej", która zarzuciła mu korupcję, został zawieszony, a następnie odwołany z tej funkcji.

W 2008 r. sąd I instancji uniewinnił go od zarzutów korupcji, przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego. W 2010 r. Szeremietiew został także uniewinniony od zarzutu bezprawnego ujawnienia tajemnicy państwowej.

monantoni macierewiczrembertów
Zobacz także
Komentarze (432)