W pobliżu i w samej siedzibie Związku Polaków na Białorusi są milicjanci. W środę wieczorem budynek zajął poprzedni szef organizacji Tadeusz Kruczkowski, któremu towarzyszyła milicja. Przedstawiciele demokratycznie wybranych w marcu władz zostali wyprowadzeni.
Rozwój wydarzeń śledzą na miejscu licznie przybyli polscy dziennikarze.
Andżelika Borys, która w czwartek była przesłuchiwana w prokuraturze w związku z donosem zarzucającym jej defraudację, nie przyjechała jeszcze pod siedzibę ZPB.