Kogo SLD zaprosi, a komu podziękuje?
We wtorek w warszawskiej siedzibie SLD przy ul. Rozbrat odbędzie się konferencja z okazji 10-lecia SLD. Choć na liście gości jest około 500 nazwisk, zabrakło zasłużonego dla SLD byłego marszałka Sejmu Marka Borowskiego, a także Dariusza Rosatiego i Danuty Huebner. Zaproszono za to Włodzimierza Cimoszewicza, choć z poparciem PO kandyduje na szefa Rady Europy - ustalił serwis internetowy tvp.info.
14.05.2009 | aktual.: 14.05.2009 13:01
- Konferencja ma być podsumowaniem naszego 10-letniego dorobku programowego, ale także pokazać perspektywę na przyszłość - mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita. - Dlatego zaplanowaliśmy dwa panele dyskusyjne. Jeden odnoszący się do doświadczenia i przeszłości, w którym wezmą udział byli przewodniczący i sekretarze generalni, oraz panel poświęcony przyszłości, podczas którego dyskutować będą Grzegorz Napieralski, Wojciech Olejniczak i Katarzyna Piekarska - zapowiada.
Większe emocje od programu konferencji budzi jednak lista gości. Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, gościem specjalnym będzie były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który wygłosi wykład otwierający imprezę. Oprócz niego zaproszono około 500 osób. Na liście są m.in. nazwiska byłych premierów: Józefa Oleksego, który podczas słynnej rozmowy z Aleksandrem Gudzowatym negatywnie wypowiadał się o czołowych politykach lewicy, i byłego premiera Leszka Millera. Zaproszono też Marka Dyducha, byłego sekretarza generalnego, który o Wojciechu Olejniczaku i Grzegorzu Napieralskim powiedział, że "żaden z nich nie nadaje się na lidera". Na liście gości są też uosabiający "starą gwardię" SLD Krzysztof Janik i Lech Nikolski.
Zabraknie jednak osób zasłużonych dla formacji, którzy z niej odeszli do konkurencji. Chociażby byłego wicepremiera i marszałka Sejmu Marka Borowskiego, który w 2004 roku odszedł z SLD, zakładając Socjaldemokrację Polską. Podczas konferencji nie będzie też ministrów w rządach SLD Dariusza Rosatiego (kandyduje do europarlamentu z list Centrolewicy) i Danuty Huebner (obecnie związana z PO). Zaproszono za to Włodzimierza Cimoszewicza, który z poparciem rządu Donalda Tuska kandyduje na szefa Rady Europy.
- Cimoszewicz jest członkiem SLD, w odróżnieniu od Borowskiego, Rosatiego i Huebner. Miller i Oleksy byli szefami partii, a Dyduch sekretarzem generalnym - wyjaśnia powody "Selekcji" rzecznik SLD Tomasz Kalita.
Nieoficjalnie politycy SLD inaczej tłumaczą jednak kształt listę gości. Mówią, że szefostwo partii postanowiło zaprosić Cimoszewicza, bo choć ma mu za złe flirt z Platformą, wciąż snuje wobec niego plany, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów na prezydenta. Uważa za to, że w kontaktach z Borowskim spalono już wszystkie mosty.
- Życzę kolegom miłej zabawy. To mój cały komentarz - mówi w rozmowie z serwisem internetowym tvp.info Marek Borowski.
Wiktor Ferfecki