"Kaczyński i Komorowski mają mój telefon"
Janusz Korwin-Mikke, były prezes Unii Polityki Realnej, a obecnie szef partii Wolność i Praworządność to weteran prezydenckiego wyścigu. Ten najbardziej ekscentryczny z kandydatów uzyskał czwarty wynik - 2,3%. Komu przekaże swoje głosy? Przed pierwszą turą w rozmowie z WP mówił: "Nie zastanawiam się nad tym. Podstawowa zasada alpinistów brzmi: nie wolno myśleć o tym, że można odpaść od ściany".
Po ogłoszeniu wyników zaznaczył, że przed drugą turą chciałby osobiście porozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim i Bronisławem Komorowskim. Wtedy zadecydowałby, kogo poprze w ostatecznym głosowaniu 4 lipca. "Oczywiście jeśli oni będą chcieli się spotkać. To jest ich interes, nie mój. (...) Mają mój telefon" - powiedział.
Przeczytaj również: wywiad WP z Januszem Korwin-Mikkem "Sondaże są robione przez bezpiekę"