KOD będzie wspierał Koalicję Europejską. "Mobilizacyjnie i frekwencyjnie"
Przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji zapowiedzieli swoje poparcie dla Koalicji Europejskiej przed wyborami do PE. - Wesprzemy ich swoimi działaniami w całej Polsce - podkreślili.
- Komitet Obrony Demokracji od początku popierał i dzisiaj też popiera Koalicję Europejską (...) Po wielu miesiącach rozmów ustaliliśmy, że wesprzemy Koalicję swoimi działaniami w całej Polsce - cytuje Magdalenę Filiks z KOD polsatnews.pl.
Działaczka zapowiedziała, że jej ruch zamierza między innymi kontrolować przebieg wyborów do Parlamentu Europejskiego w poszczególnych województwach, a KE wesprze "mobilizacyjnie i frekwencyjnie".
- Nie jesteśmy przybudówką żadnej partii politycznej. Jeśli ktoś nie rozumie idei łączenia ponad podziałami, to znaczy, że życzy, by w Polsce rządził PiS - oświadczyła Filiks.
Lider PO Grzegorz Schetyna podziękował przedstawicielom KOD za zaangażowanie i podkreślił, że opozycja może wygrać wybory tylko, gdy "rzeczywiście się zjednoczy".
Trwa walka o miejsca na listach. Boni i Huebner w defensywie
Przypomnijmy, że w piątek szef Platformy Obywatelskiej zaprezentował rekomendacje dla polityków partii na listy Koalicji Europejskiej. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Ponieważ komitet wyborczy do Parlamentu Europejskiego składa się z przedstawicieli wielu ugrupowań, wciąż nie znamy wszystkich nazwisk i trwają ostre negocjacje.
Z liderami PO pokłócił się już m.in. Michał Boni (obecny europoseł), któremu zaproponowano dopiero piątą pozycję na liście warszawskiej. "Platformo, może do zobaczenia" - napisał na Twitterze.
Podobne odczucia ma inna europarlamentarzystka PO Danuta Huebner. - Nie mogłam przyjąć oferty, którą złożył mi Grzegorz Schetyna - przyznała. W poprzednich wyborach do PE startowała bowiem z pierwszego miejsca, a drugi był właśnie Boni.
Źródło: polsatnews.pl