Kobiety firmują porażkę PiS? Kuriozalna riposta byłego ministra
W nowym rządzie Mateusz Morawieckiego na 18 ministrów aż 10 to kobiety. W związku z tym spytano byłego ministra cyfryzacji Janusz Cieszyńskiego, czy PiS nie posługuje się kobietami instrumentalnie, by firmowały rząd, który niemal na pewno upadnie po dwóch tygodniach. - Jeżeli spojrzy pan na skład ustępującej Rady Ministrów, to za obszary największych wydatków polskiego państwa odpowiadały kobiety. Pani minister Magdalena Rzeczkowska, minister finansów, odpowiadała za budżet. Pani Katarzyna Sójka, która odpowiadała za ministerstwo zdrowia (…). Pani minister Marlena Maląg, która odpowiadała za Zakład Ubezpieczeń Społecznych, za świadczenia społeczne. To są kolejne miliardy złotych. W rządzie Morawieckiego za kasę, czyli za jedną z najważniejszych rzeczy, odpowiadały kobiety - argumentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Dodał, że najlepiej o poczucie instrumentalnego traktowania spytać same członkinie nowego rządu Morawieckiego.