Koalicja i co dalej?
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, doktor Wojciech Jabłoński uważa, że zawarta wczoraj koalicja przetrwa najdłużej do jesieni. Specjalista od marketingu politycznego dziwi się optymizmowi Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiada, że porozumienie będzie ważne aż do 2009 roku.
Zdaniem doktora Wojciecha Jabłońskiego, na nieunikniony konflikt w grupie największy wpływ będzie miał Andrzej Lepper, który wchodząc do koalicji popełnił błąd. Dla niego liczy się jedynie władza i elektorat szybko to dostrzeże.
Bardziej w sukces Andrzeja Leppera wierzą zwykli Polacy, którzy uważają, że to polityk, który potrafi się zmieniać i dostosowywać do każdej sytuacji.
Doktor Wojciech Jabłoński mówi, że PiS nie będzie miał dużego problemu ze zbudowaniem większościowej koalicji. Jego zdaniem, w Sejmie nie brakuje posłów, dla których przyłączenie się do Jarosława Kaczyńskiego jest ostatnią nadzieją. Na początek kuszeni będą członkowie PSL, który uniósł się honorem i popełnił błąd. Bez koalicji ta partia jest skończona.
Niektórzy są przekonani, że starania PiS nic nie dadzą i niebawem znowu pójdziemy do urn. Jarosław Kaczyński chce rządzić samodzielnie i nie wytrzyma koniecznej współpracy z innymi politykami.
Doktor Wojciech Jabłoński nie przewiduje nowych wyborów, bo w ten sposób Jarosław Kaczyński strzeliłby sobie samobójczą bramkę. Politolog uważa, że po rozłamie dla Prawa i Sprawiedliwości najlepiej będzie dogadać się Platformą Obywatelską. Partia pozostanie poza koalicją, ale będzie popierała niektóre projekty ustaw. W ten sposób, Jarosław Kaczyński, któremu stale spada poparcie, nie odda władzy.
Porozumienie koalicyjne zostało podpisane przez PiS, Samoobronę i część posłów, którzy opuścili Ligę Polskich Rodzin. Do większości w Sejmie brakuje im jednak trzynastu głosów.