167 mld w błoto. Gigantyczne straty Rosji
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ocenił, że konflikt w Ukrainie nie zakończy się szybko. - Pokój nastąpi, gdy broń złoży Władimir Putin i Rosja - stwierdził. Z wyliczeń sztabu Kijowa wynika, że Rosjanie na wojnę z Ukrainą wydali już co najmniej równowartość 167 mld dolarów.
Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, w rozmowie z reporterami niemieckiej grupy medialnej Funke przywołał historię, wskazując, że większość wojen trwała dłużej, niż przewidywano na początku.
Stoltenberg o końcu wojny. Znaczące słowa, brzmią jak ulitmatum
- Wszyscy chcemy szybkiego pokoju, ale jednocześnie musimy przyznać, że jeśli prezydent Wołodymyr Zełenski i Ukraińcy przestaną walczyć, to ich kraj przestanie istnieć - zaznaczył szef NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ekspert gromi rząd ws. Ukrainy. "Robimy to samo, co Rosjanie"
- Musimy zatem przygotować się na długą wojnę na Ukrainie - podkreślił Stoltenberg. W jego ocenie pokój nastąpi tylko wtedy, gdy to Rosja i Putina złożą broń.
Stoltenberg zaznaczył, że po zakończeniu wojny konieczne będą gwarancje dla Ukrainy, aby uniknąć powtórzenia historii. - Prędzej czy później Ukraina będzie w NATO - stwierdził.
Rosja wydała już krocie na wojnę przeciw Ukrainie
Z kolei dziennikarze ukraińskiego wydania magazynu "Forbes" podali, że Rosja wydała dotychczas na wojnę przeciwko Ukrainie ok. 167,3 mld dolarów, a codziennie na ten cel Kreml wydaje ok. 300 mln dolarów. Według "Forbes", wartość zniszczonego sprzętu rosyjskiego wynosi 34 mld dolarów, a koszty żołdu to 35,1 mld dolarów.
Największa część wydatków na wojnę dotyczy samego prowadzenia działań zbrojnych - kosztowało to Rosję ok. 51,3 mld dolarów. "Forbes" nie wlicza do kosztów obecnej wojny stałych wydatków Rosji na obronność, ani też strat gospodarczych wywołanych wojną.
Szacunki, które podała agencja Interfax-Ukraina, oparte są na danych ukraińskiego Sztabu Generalnego.
Czytaj też: Nieoczekiwana decyzja Kima. Putin ma plan
Źródła: PAP, DW
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski