Klub Twojego Ruchu został rozwiązany
Z inicjatywy Janusza Palikota został rozwiązany Klub Parlamentarny Twojego Ruchu, w jego miejsce powstało Koło Poselskie Ruch Palikota - poinformował na Twitterze rzecznik prasowy TR Michał Kabaciński. Palikot powiedział dziennikarzom, że z klubu wystąpiło 12 posłów. - W ciągu ostatnich kilku tygodni bez przerwy ktoś mi rzuca kłody pod nogi, próbuje wbić nóż w plecy i sparaliżować moją kampanię - stwierdził.
04.03.2015 | aktual.: 05.03.2015 12:31
Zgodnie z regulaminem sejmu klub musi liczyć minimum 15 posłów. - Rozwiązałem klub - powiedział Palikot. Dodał, że dokumenty konieczne do założenia koła poselskiego zostaną złożone jeszcze w czwartek. - Zaczynamy wszystko od początku - podkreślił.
- W ciągu ostatnich kilku tygodni bez przerwy ktoś mi rzuca kłody pod nogi, próbuje wbić nóż w plecy i sparaliżować moją kampanię (prezydencką - przyp. red.), doprowadzić do tego, abym się z tego wycofał, tłumaczył z tego, czy klub się rozpada, czy będzie jeszcze istniał, kto odchodzi, kto nie odchodzi. Postanowiłem przerwać ten śmieszny, trywialny i żenujący spektakl i rozwiązałem klub - wyjaśniał Palikot. Podkreślił, że nie zniechęcą go ani działania jego współpracowników ani "macherów" z PO, PSL czy SLD.
Lider Ruchu Palikota zadeklarował również, że będzie protestował przeciwko "prostytucji politycznej" i zmianom barw politycznych pod byle pretekstem. Mówił o Andrzeju Rozenku - jak podkreślił - zastępcy Jerzego Urbana, który "jest dogadany z Platformą Obywatelską i pod pretekstem śmiesznych zarzutów, którym sam ZUS zaprzecza, próbuje rzucić kolejną kłodę pod nogi w tej kampanii. Przeciwko tej właśnie politycznej prostytucji powstał kiedyś Ruch Palikota - podkreślił.
- Jeżeli Andrzej Rozenek chce się uwiarygodnić niech złoży mandat, wtedy nie będzie świecił oczami. On na moich plecach z listy Ruchu Palikota zrobił karierę polityczną. Jeśli jest człowiekiem honoru, tak jak w 2010 roku, niech odda mandat, a nie opowiada bzdury o ZUS-ie - powiedział na konferencji Palikot.
Dodał, że nawet jeśli nie wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, to w wyniku kampanii odbuduje pozycję Ruchu Palikota z 2011 roku. - Taki jest cel mojego zaangażowania i pracy w kampanii prezydenckiej - powiedział.
"Nie mam zamiaru świecić oczami"
W środę ze swoich funkcji w klubie zrezygnował Andrzej Rozenek. "W związku z niewyjaśnionymi nieprawidłowościami finansowymi składam rezygnację z funkcji rzecznika Twojego Ruchu, członka zarządu oraz sztabu wyborczego" - napisał na Twitterze.
- Bezpośrednim powodem mojej decyzji jest wynik audytu przeprowadzonego przez kancelarię sejmu w klubie Twojego Ruchu - powiedział Rozenek w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Nie mam zamiaru świecić oczami za ludzi, którzy nie płacili miesiącami ZUS-u za naszych pracowników. To niedopuszczalne i nie mieści się w moich wyobrażeniach sprawowania mandatu poselskiego i uprawiania polityki - tłumaczył poseł.
Swoje członkostwo w partii i klubie zawiesili posłowie Marek Poznański i Łukasz Krupa. Nowym rzecznikiem klubu parlamentarnego Twój Ruch został Michał Kabaciński, zaś wiceprzewodniczącym klubu poselskiego - Jerzy Borkowski.
Palikot: składki były opłacane
Janusz Palikot powiedział w rozmowie z WP, że składki "były opłacane". Przyznał jednak, że następowały opóźnienia w płatnościach. - Nie pozbawiają one jednak świadczeń - zaznaczył.
Poinformował, że zwrócił się do ZUS o rozliczenie konta. - Chcę mieć to napisane czarno na białym - uznał. - Część doniesień medialnych powoduje, że koledzy reagują na to bardzo emocjonalnie - powiedział Palikot. Dodał, że oczekuje, iż ZUS "w trybie natychmiastowym" udzieli odpowiedniej informacji. - Jeśli pokażą się jakieś dodatkowe jeszcze zobowiązania, natychmiast je uregulujemy - powiedział szef TR.
W środę wieczorem Palikot zamieścił na Twitterze dokument zaświadczający o niezaleganiu w opłacaniu składek ZUS.
Nieprawidłowości w klubie TR
Radio RMF FM informowało niedawno, że klub TR od początku kadencji miał nieprawidłowo rozliczać swoich pracowników; miało to dotyczyć m.in. zaniżania składek płaconych do ZUS za pracowników, ale przypadków całkowitego nierozliczania zatrudnionych. Według doniesień medialnych chodzi o kwotę prawie 200 tys. zł.
O sprawie miał zawiadomić Zakład Ubezpieczeń Społecznych jeden z pracowników klubu, po czym ZUS wszczął kontrolę. Audyt - według doniesień medialnych - zarządzony został także przez szefa Kancelarii Sejmu. Później media donosiły też, że zostało zajęte konto klubu.
W wydanym 26 lutego oświadczeniu klubu TR napisano, że konto klubowe nie zostało zajęte. "Nie mamy żadnej wiedzy o tytule egzekucyjnym. Prowadzona przez ZUS kontrola ma się zakończyć w następnym tygodniu, a wewnętrzna kontrola sejmowa nie wykazała istotnych nieprawidłowości" - napisano w tym oświadczeniu klubu.
Źródło: IAR, WP, PAP